W ostatnim spotkaniu Ola Przybysz i jej koleżanki wygrały na wyjeździe z Linea Medica Siram Rzym 3:1. - Po tych 6 kolejkach mogę powiedzieć, że mamy naprawdę dobry zespół. Bardzo wyrównany i z ogromną wolą zwycięstwa. Pokazałyśmy to w niedzielę - oceniła Ola Przybysz dla INTERIA.PL. - Już na rozgrzewce widać było po obu zespołach, że zapowiada się ostra walka. Zespół Linea Medica Siram Rzym ma w swoim składzie bardzo dobre zawodniczki takie jak Węgierka Mariann Nagy, Belgijka Julie Rumes i Anna Paula Matiolo. To właśnie te dziewczyny stanowią trzon zespołu, decydują o wyniku meczu i na nich miałyśmy się najbardziej skoncentrować - powiedział reprezentantka Polski. - Pierwszy set rozpoczęłyśmy bardzo skoncentrowane, realizując wszystko to o czym mówił trener na odprawie przedmeczowej, czyli szczelny blok, zagrywka na Mariann Nagy. Prowadziłyśmy 8:3, 16:9 i nawet 21:12. W tym momencie trener przeciwnej drużyny wprowadził na boisko drugą rozgrywającą i zaczęły się małe problemy. To właśnie ta zawodniczka utrudniła zagrywkę i "uruchomiła" grę środkiem. Miałyśmy mały przestój, jednak wygrałyśmy tego seta do 20. W drugiej partii to praktycznie zespół z Rzymu prowadził od początku do końca. Zagrywały bardzo dobrze, a my miałyśmy kłopoty z przyjęciem i co za tym idzie ze skończeniem ataku. Wygrały tego seta do 22 i mecz zaczął się od początku - opisała przebieg spotkania Ola Przybysz. - Byłyśmy przekonane, że dopiero teraz zacznie się prawdziwa batalia. Jednak w dwóch kolejnych setach to my decydowałyśmy o wszystkim, grając naprawdę dobrze, nie robiąc własnych błędów i wygrywając oba sety do 13. Po raz kolejny pokazałyśmy,że naszą silną bronią jest blok (jako zespół zdobyłyśmy 16 pkt, a rywalki tylko 6), skuteczny atak, a przede wszystkim gra zespołowa i ogromna determinacja. Przez cały mecz byłyśmy bardzo skoncentrowane i to przyniosło nam sukces. Poza tym mamy 6 zawodniczek,które mogą przesądzić o zwycięstwie w meczu, co jest dużym atutem. Wygrałyśmy bardzo ważny mecz, z trudnym przeciwnikiem, na "gorącym" terenie i dlatego mamy ogromną satysfakcję ze zdobycia trzech punktów - podkreśliła dwukrotna mistrzyni Europy. Ola Przybysz zdobyła w tym meczu najwięcej punktów dla swojego zespołu (18). W ataku Polka zanotowała 50-procentową skuteczność. Reprezentantka Polski rzadko myliła się w przyjęciu zagrywki (skuteczność 71 proc.).