Sprowadzenie do PlusLigi Wilfredo Leona można uznać za jeden z największych transferów w historii tych rozgrywek. Tyle że oczekiwanie na debiut wicemistrza olimpijskiego się przedłuża. Znakomitego przyjmującego zabrakło w ostatnim sprawdzianie Bogdanki LUK Lublin przed startem sezonu, czyli turnieju im. Tomasza Wójtowicza, co wywołało sporo spekulacji wokół stanu zdrowia Leona. W odpowiedzi klub wydał oświadczenie, w którym przekonywał, że regeneracja siatkarza po sezonie olimpijskim była wpisana w plany lublinian. Sam termin powrotu Leona do pełni zdrowia i formy został w nim jednak opisany dość enigmatycznie. Ważna decyzja w sprawie trenera ZAKS-y. Klamka zapadła PlusLiga. Wilfredo Leon nadal nieobecny na boisku. "Podskakiwał" Nie był to jednak mecz inauguracyjny. W Zawierciu, gdzie Bogdanka LUK rozpoczęła sezon, Leon co prawda się pojawił, ale jego rola ograniczyła się do odebrania pamiątkowej nagrody od gospodarzy - uhonorowano tak medalistów olimpijskich - i dopingowania kolegów z boku. Jak przekazali komentatorzy Polsatu Sport, Leon nadal nie jest gotowy do gry. Mimo wszystko Piotr Gruszka, były reprezentant Polski komentujący spotkanie na antenie Polsatu Sport 1, znalazł delikatne powody do optymizmu. "Leon podskakiwał na rozgrzewce, jest już krok do przodu" - przekazał Gruszka. Polski siatkarz wprost o grze w kadrze. Nikola Grbić go pomijał Aluron CMC Warta Zawiercie osłabiona. Aaron Russell wyjechał z Polski Bez najgłośniejszego letniego nabytku musieli sobie radzić również zawiercianie. W składzie Aluron CMC Warty niespodziewanie zabrakło bowiem Aarona Russella. Jego nieobecność klub wytłumaczył jednak powodami rodzinnymi. Jak doprecyzowali komentatorzy Polsatu, przyjmujący wyjechał na ślub brata - jego wyjazd był wcześniej uzgodniony z klubem, do którego ma wrócić już za kilka dni. W spotkaniu z Bogdanką LUK trener Warty Michał Winiarski nie mógł skorzystać także z usług Mateusza Bieńka, kapitana drużyny. Środkowy wraca do zdrowia po kontuzji, której nabawił się jeszcze w trakcie igrzysk olimpijskich w Paryżu. Bieniek rozpoczął już jednak indywidualne treningi. ma wrócić do gry w ciągu kilku tygodni.