Projekt Warszawa poprzedni sezon PlusLigi zakończył na piątym miejscu, dzięki czemu zyskał możliwość gry w Pucharze Challenge. I chociaż rozgrywki te uznawane są za trzecie pod względem prestiżu w Europie (po Lidze Mistrzów i Pucharze CEV), to stołeczny klub, który w swoim dorobku nie miał jeszcze żadnego trofeum, bardzo poważnie podszedł do walki o końcowy triumf. Podopieczni Piotra Grabana, którzy błyszczą także na krajowych parkietach, najpierw w 1/16 finału wyeliminowali słoweński Calcit Kamnik, później ograli francuski Saint-Nazaire, VBA, w ćwierćfinale poradzili sobie ze Steauą Bukareszt, a w półfinale z fińskim Akaa-Volley. Najtrudniejsze zadanie czekało na nich w finale, gdzie trafili na włoski Mint Vero Volley Monza. Projekt pierwsze spotkanie, rozgrywane na warszawskim Torwarze, wygrał 3:1 i w drugim meczu potrzebował już tylko dwóch wygranych setów, by sięgnąć po trofeum. Drużyna prowadzona przez Grabana szybko wykonała "plan minimum" - we Włoszech najpierw wygrała pierwszą partię 27:25, a następnie rozbiła rywali 25:16 i zapewniła sobie zwycięstwo. Stołeczny klub postawił jeszcze "kropkę nad i", wygrywając całe spotkanie 3:1. Kurek, Kubiak i Leon w jednym klubie? Zdecydowana reakcja Świderskiego Jurij Semeniuk MVP finału Pucharu Challenge. Siatkarz wzruszony Z racji, że nagrodę MVP przyznawano nie dla najlepszego zawodnika spotkania, a całego finału, wybór nie był oczywisty. W pierwszym meczu 16 punktów wywalczył Kevin Tillie, o jeden mniej Artur Szalpuk i Linus Weber, a starcie z 14 "oczkami" na koncie zakończył Jurij Semeniuk. W drugim spotkaniu błysnął Bartłomiej Bołądź (13 punktów), a po 10 punktów zgromadzili Weber i Semeniuk. Ostatecznie to ukraiński środkowy został wybrany MVP finału. Gdy spiker wyczytał nazwisko Semeniuka, ten z flagą swojego kraju poszedł odebrać statuetkę i jeszcze zanim otrzymał nagrodę, widać było, że jest wyraźnie poruszony - w oczach siatkarza pojawiły się łzy. "Nie mogło być inaczej. Można powiedzieć, że to nieoczywisty bohater tego dwumeczu" - ocenił jeden z komentatorów Polsatu Sport. Ważna decyzja w sprawie polskiej kadry. Siatkarze Grbicia poznali rywali, jedna niewiadoma