Michał Kubiak po trzech latach spędzonych w Jastrzębskim Węglu w 2014 roku wyjechał z Polski i najpierw związał się z tureckim Halkbankiem Ankarą, a później bronił barw japońskiego Panasonic Panthers. Przed starem bieżącego sezonu przeniósł się do Chin, gdzie podpisał kontrakt z Shanghai Bright. Dwukrotny mistrz świata, który rozbrat z reprezentacją Polski ogłosił tuż po tym, jak stery kadry narodowej przejął Nikola Grbić, może ponownie zmienić otoczenie, co w rozmowie z TVP Sport sugerował jego menedżer, Georges Matijasevic. Jeśli wróci na Stary Kontynent, nowy kontrakt podpisze jednak dopiero przed startem kolejnego sezonu. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie dała rady, wszystko na oczach Nikoli Grbicia. Hit PlusLigi dla Kłosa i spółki Michał Kubiak zagra w PlusLidze? Tajemnicza zapowiedź polskiego siatkarza Matijasevic podkreślił przy tym, że klub z Szanghaju bardzo ceni sobie Kubiaka, który jest liderem drużyny. Jednocześnie siatkarze grający w Shanghai Bright podpisują kontrakty tylko na jeden sezon, przez co przyszłość polskiego siatkarza pozostaje sprawą otwartą. Niewykluczone więc, że po dziesięciu latach przerwy ponownie zagra w jednym klubów PlusLigi. "Co do jego przyszłości, jedną z możliwości jest pozostanie w klubie. Jednocześnie prowadzimy rozmowy w Polsce. Wszystko jest więc możliwe i otwarte. (...) Michał ciągle jest więc graczem na światowym poziomie, jednym z najlepszych przyjmujących na świecie i kluby to wiedzą" - stwierdził Matijasevic. Słowa agenta dwukrotnego mistrza Polski szybko obiegły media społecznościowe, a na swoim InstaStories udostępnił je sam Kubiak. Były kapitan reprezentacji Polski, który przed startem sezonu w Chinach trenował z Projektem Warszawa, dodał przy tym komentarz sugerujący, że bardzo zależy mu na powrocie do ojczyzny. "Mam nadzieję, że to będzie Polska" - napisał, dodając hasło "news soon", co można przetłumaczyć jako "informacje wkrótce". Gorzkie wyznanie żony Kurka. Po latach ujawnia prawdę. "Noce przepłakane"