Bartosz Kurek miał być liderem i jednym z motorów napędowych polskiej kadry w ostatnim sezonie reprezentacyjnym. Doświadczony atakujący był powoływany przez Nikolę Grbicia zarówno na finały Ligi Narodów, jak i na mistrzostwa Europy, ale w obu turniejach zabrakło go w końcowej fazie rozgrywek. Jeszcze podczas finałów w Gdańsku 35-latek zaczął odczuwać problemy z biodrem. Gdy wydawało się, że rehabilitacja oraz czas przeznaczony na odpoczynek zrobiły swoje, problemy wróciły przed najważniejszymi meczami mistrzostw Starego Kontynentu - Kurek wypadł z gry przed ćwierćfinałem i nie zagrał już do końca turnieju. Kapitana "Biało-Czerwonych" zabrakło też w kadrze na turniej kwalifikacyjny do igrzysk, a w 14-osobowym składzie zastąpił go Bartłomiej Boładź. Kurek z kolei skupił się na odpoczynku i rehabilitacji, by jak najlepiej przygotować się do sezonu ligowego. Koncertowa gra polskich siatkarzy. Wysłali jasny sygnał Grbiciowi 35-latek na boisko wrócił w październiku. W drugim meczu sezonu ligi japońskiej przeciwko JTEKT Stings atakujący Wolfdogs Nagoja wchodził na krótkie zmiany, głównie na podwyższenie bloku. Pod koniec miesiąca z kolei pojawił się w podstawowym składzie w starciu z Osaki Sakai, a swój powrót na parkiet przypieczętował bardzo dobrym występem - zdobył 25 punktów, z czego 21 z ataku. Bartosz Kurek ciągle błyszczy. Kolejny dobry występ siatkarza Reprezentant Polski rozkręcał się z meczu na mecz i miał duży wkład w zwycięstwa swojej drużyny w meczach z VC Nagano Tridents rozgrywanych 11 i 12 listopada. Kurek zdobył kolejno 11 i 18 punktów, sygnalizując powrót do formy. Dobrą dyspozycję potwierdził w ostatnim meczu z Panasonic Panthers. Mecz rozgrywany 18 listopada zakończył się pewnym zwycięstwem gości - siatkarze Wolfdogs Nagoja zdobyli kolejno 21, 22 i 23 punkty, a wygrana 3:0 sprawiła, że awansowali na trzecie miejsce w ligowej tabeli. Powody do zadowolenia ma Kurek - skończył 15 z 34 ataków, stając się drugim najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyny. Lepiej spisał się tylko Akito Yamazaki, który do dorobku drużyny dorzucił 16 "oczek". Oficjalnie: Transferowy hit Projektu Warszawa. Wielkie nazwisko w klubie Zespół Kurka drugi mecz z Panasonic Panthets rozegra w niedzielę 19 listopada, a polski atakujący stanie przed szansą na powiększenie swojego dorobku punktowego. Jego dobra dyspozycja jest świetną wiadomością dla kibiców "Biało-Czerwonych" - kapitan kadry najwyraźniej wraca do formy i jeśli uniknie urazów, zapewne będzie ważnym punktem zespołu w kolejnym sezonie reprezentacyjnym.