Adam Grabowski był postacią dla polskiej siatkówki z pewnością zasłużoną. Przez lata współpracował z Jerzym Matlakiem, który w latach 2009-2011 był trenerem reprezentacji Polski w siatkówce kobiet. Jako jeden z asystentów pomógł siatkarkom w zdobyciu brązowego medalu mistrzostw Europy. Trener ofiarą falstartu w PlusLidze. Może zastąpić go selekcjoner Adam Grabowski - najpierw asystent, potem ważny trener Jerzy Matlak przez lata wyznaczał w polskiej siatkówce trendy i każdy, kto choć na chwilę znalazł się pod jego skrzydłami, mógł później błyszczeć. Tak też stało się z Adamem Grabowskim. Najpierw zaczynał jako jego asystent w PTPS Piła, które walczyło nie tylko w polskiej lidze, ale również w Pucharze CEV o triumfy, a potem kontynuował z nim współpracę z reprezentacji Polski oraz Atomie Treflu Sopot. Jako pierwszy trener pracował również w Pile i w Sopocie, zdobywając medale polskiej ligi ze swoimi podopiecznymi. W roli pierwszego szkoleniowca pracował również w takich ośrodkach jak Łódź, Bydgoszcz, Mielec czy Radom - prowadził w nich zespoły grające w Tauron Lidze. Zawodniczki i współpracownicy zawsze oceniali go jako bardzo otwartego i mającego dobry kontakt z zespołem. Jest reakcja na fatalny początek sezonu. Pilny komunikat polskiego klubu Adam Grabowski nie żyje. Ciężko chorował W 2023 roku Grabowski otrzymał odznaczenie Zasłużonego Trenera PZPS. Pod koniec w jego karierę wplotła się straszna choroba, która nie pozwoliła mu na dalszą pracę - chodzi o stwardnienie zanikowe boczne (SLA). Chorobę wykryto u niego w 2022 roku. Jak dotąd nie odnaleziono na nią skutecznego lekarstwa. Nie pozostał z nią jednak sam - przez cały czas był pod opieką Fundacji Polska Siatkówka. W chwili śmierci miał 54 lata.