Grzegorz Wróbel (trener Gedanii): Cieszę się z tego zwycięstwa i z tego, że spełniłem swoją zapowiedź z meczu u nas. Wzięliśmy rewanż. Po czterech setach był remis i w zasadzie każda z drużyn mogła wygrać. Przed meczem dzwonili do mnie dziennikarze i pytali kiedy Gedania wygra 5 seta. Tuż przed meczem powiedzieliśmy sobie w szatni jasno: jak nie dzisiaj to kiedy. Dariusz Luks (trener AZS Białystok): Mogę tylko pogratulować drużynie trenera Wróbla. Widać było, że dziewczyny z Gedanii chciały wygrać i im się to udało. Nasze siatkarki sobie odpuściły i takie są tego efekty. Jak się nie wierzy w zwycięstwo to są inne zawody: malarz, tynkarz, tapeciarz. Jak tak dalej będziemy grać to na mecze będzie przychodzić 5 osób w tym dwoje dzieci, bo nie będzie co oglądać.