JSW Jastrzębski Węgiel i PGE Projekt Warszawa w środę rozpoczęli rywalizację o brązowy medal siatkarskiej PlusLigi. Stawką jest nie tylko końcowe miejsce, ale także szansa gry w Lidze Mistrzów. Drużyna z czwartego miejsce będzie musiała się zadowolić jedynie pucharem CEV. Pierwszy mecz zakończył się niekorzystnie dla gospodarzy. Przegrali oni z podopiecznymi trenera Piotra Grabana 0:3 i będą musieli odrabiać straty w Warszawie. Projekt od początku miał kontrolę nad wydarzeniami w meczu. Pod koniec pierwszego seta wyśmienicie na zagrywce spisał się Linus Weber, dzięki czemu to warszawiacy wyszli na prowadzenie. Łącznie zdobył w nim aż osiem punktów. Drugi set wyglądał bardzo podobnie do pierwszego. Gra łeb w łeb, aż przychodzi końcówka partii i Projekt odskakuję nie oddając wypracowanej przewagi. 22:25 i 0:2 na tablicy wyników. Co za początek trzeciego seta. Najdłuższa akcja sezonu Cel Jastrzębia na trzeci set był prosty - wrócić do tego meczu. Po drugiej stronie siatki nastroje były nieco inne, zawodnicy klubu ze stolicy Polski chcieli domknąć mecz. Jednym z ważniejszych punktów do tego była akcja przy stanie 3:2 dla gospodarzy. Wtem piłkę zagrał kapitan PGE Projektu, Andrzej Wrona. Pierwszą szansę do skończenia ataku dostał Tomasz Fornal. Sprytnie próbował kiwnąć w róg boiska, lecz odpowiednio zareagował Brand. Ani jedni, ani drudzy nie byli jednak w stanie wykorzystywać swoich kontr. Po blisko minucie mocno zaatakował Szalpuk. Skutecznie obronił Kaczmarek, a po piłkę w celu utrzymania jej w górze ruszył Luciano Vincentin. Przesadził on jednak z siłą odbicia i piłka znalazła się na środku siatki. Anton Brehme próbował ją ratować, ale to Kochanowski lepiej zareagował i skierował ją w boisko. Kamera idealnie uchwyciła zawodników, którzy zamiast cieszyć się z punktu musieli złapać kilka oddechów. Finalnie PGE Projekt Warszawa zdołał doprowadzić do wygrania trzeciej partii, a ostatecznie meczu wynikiem 0:3 (22:25, 22:25, 21:25). Jest to ich pierwsze zwycięstwo w drodze po brązowy medal i rozgrywki Ligi Mistrzów. Przypominamy, że w rywalizacji o złoto oraz o brąz gra się w serii do trzech zwycięstw. Drugie spotkanie zaplanowane jest na niedzielę 4 maja, a początek już o 20:30. W pierwszym spotkaniu wielkiego finału PlusLigi Aluron CMC Warta Zawiercie przegrała na własnej hali z Bodganką LUK Lublin 0:3. Druga część tej rywalizacji już w sobotę 3 maja o 14:45.