Egzotyczne rywalki z państwa w Oceanii, położonego na 83 wyspach Nowych Hebrydów, w meczu, który był debiutem Bekier i Oleksy w imprezie tej rangi, okazały się zbyt mocne. Elwin oraz Iatika pewnie zwyciężyły w obu partiach i zapisały na swoim koncie dwa punkty, dzięki którym zostały liderkami grupy M. - Nie spodziewałyśmy się, że pojedynek zakończy się takim rezultatem. Niestety, pojawiły się nerwy. Liczna publiczność i głośna muzyka też zrobiły swoje. Zabrakło nam również doświadczenia. W kolejnych meczach grupowych szanse na zwycięstwo będą mniejsze, ale nie zamierzamy się poddać - powiedziała Oleksy. Jej boiskowa partnerka podkreśliła, że nie zlekceważyły przeciwniczek. "Akurat te rywalki są bardziej od nas ograne. Do każdego meczu staramy się podchodzić z takim samym zaangażowaniem". Polki po zapoznaniu się z nazwiskami przeciwniczek grupowych opracowały plan minimum, którym jest zdobycie w secie 15 punktów. - Dziś w drugiej partii się udało, w pierwszej zabrakło jednego punktu. Oczywiście, fajnie byłoby wygrać set czy cały mecz, ale na to potrzeba jeszcze pracy - oceniła Oleksy. W rozegranych wcześniej pojedynkach z udziałem polskich duetów, Kinga Kołosińska (AZS UMCS TPS Lublin) i Monika Brzostek (UKS 179 Łódź) pokonały Łotyszki Ingunę Minusę oraz Ingę Ikauniece 2:0. W takim samym wymiarze Daria Paszek (PTPS Piła) i Katarzyna Kociołek (UKS SMS Łódź) uległy Chinkom Chen Xue i Xi Zhang. Wynik meczu kobiet w grupie M: Miller Elwin, Henriette Iatika (Vanuatu) - Renata Bekier, Agata Oleksy (Polska) 2:0 (21:14, 21:15)