W poprzednim czempionacie globu w 2011 roku Fijałek (UKS SMS Łódź) i Prudel (TS Volley Rybnik) dotarli do ćwierćfinału. Udział w nim zapewnili sobie, pokonując właśnie Bruno (grał wówczas w parze z Benjaminem Insfranem) 0:2. Ten 26-letni siatkarz i Pedro we wszystkich turniejach tegorocznego cyklu World Tour plasował się w pierwszej piątce, a w wielkoszlemowych zawodach w Hadze stanęli na najwyższym stopniu podium. W Starych Jabłonkach "Canarinhos" do 1/16 finału awansowali co prawda dopiero z trzeciego miejsca w grupie, ale w piątkowym pojedynku z Polakami potwierdzili dobrą dyspozycję z wcześniejszych zawodów. Otwarcie pierwszego seta miało wyrównany przebieg, ale Brazylijczycy odskoczyli na 10:6. Fijałek i Prudel zdołali częściowo odrobić straty, ale ich rywale utrzymywali kilkupuntkową przewagę (13:9, 16:12), którą dowieźli do końca. Początek kolejnej odsłony ułożył się po myśli Bruno i Pedro (4:1), ale "Biało-czerwoni" doprowadzili do stanu 9:8. Następnie jednak ponownie rywale doszli do głosu i kontrolowali sytuację do samego końca, wygrywając do 16. W fazie grupowej Fijałek i Prudel wygrali wszystkie trzy pojedynki. Wynik meczu 1/16 finału mężczyzn: Pedro Salgado, Bruno Schmidt (Brazylia) - Mariusz Prudel, Grzegorz Fijałek (Polska) 2:0 (21:17, 21:16).