Mecz Serbów z Niemcami pokazał, że nie przez przypadek tych pierwszych wymienia się w gronie faworytów mundialu. Podopieczni trenera Igora Kolakovica od samego początku gry narzucili własny styl i dominowali na parkiecie. Pierwszy set służył Serbom wyraźnie na "zbadanie" przeciwnika. Skupili się głównie na wyeliminowaniu z gry najskuteczniejszego w reprezentacji Niemiec Gregora Grozera. Sztuka ta im się udała i głównie dzięki temu wygrali 25:21. Kolejne partie to demonstracja siły serbskiej drużyny. Ivan Miljkovic pokazał, że wraca do znakomitej formy i w duecie z Nikolą Grbicem mogą być niepokonani. Atakami popisywał się także Bojan Janic, który był najlepiej punktującym graczem zespołu. W drugim i trzecim secie Serbowie wyraźnie bawili się siatkówką, śmiali się i nie dali najmniejszych szans Niemcom. Wygrali zasłużenie 25:21 i 25:13. W niedzielę Polacy w grupie F zmierzą się z Niemcami, a Serbowie z Kanadyjczykami. Serbia - Niemcy 3:0 (25:21, 25:21, 25:13) Serbia: Nikola Kovacevic, Bojan Janic, Dragan Stankovic, Nikola Grbic, Ivan Miljkovic, Marko Podrascanin i Nikola Rosic (libero) oraz Milos Terzic. Niemcy: Sebstian Schwarz, Marcus Boehme, Robert Kromm, Max Guenthoer, Patrick Steuerwald, Georg Grozer i Ferdinand Tille (libero) oraz Simon Tischer, Dennis Kaliberda, Jochen Schoeps, Bjoern Andrae, Lukas Bauer.