- Zawodnicy są stęsknieni za grą. Fijałek jednak leczy kontuzję. Jest po operacji barku. Nastąpią więc małe roszady w parach kadrowych. Na pewno jednak będą Mariusz Prudel, Jakub Szałankiewicz, duet Piotr Kantor - Bartosz Łosiak. Wystąpią Kinga Wojtasik z Katarzyna Kociołek - powiedział on dziennikarzom. Według jego informacji, mecze, które będą się odbywać w mysłowickim Parku Słupna, będą mogli obserwować kibice. - Byłem na zawodach w Krakowie, połączeniu siatkówki halowej i plażowej (Grand Prix PLS - PAP). Tam przygotowano 999 miejsc dla kibiców. Jednak mogło być zajęte co drugie miejsce, więc de facto na trybunach mogła być połowa. My przygotowujemy się na podobną ilość miejsc - dodał dyr. imprezy. Szałankiewicz nie kryje radości, że mimo pandemii koronawirusa wydaje się, iż uda się rozegrać mistrzostwa Polski. - Każdy się tego boi (zakażenia - PAP) w większym bądź mniejszym stopniu. Jednak moim zdaniem należy nauczyć się z tą świadomością żyć. Należy myśleć, gdzie się idzie, stosować się do prostych zasad, w stylu częstego mycia rąk - powiedział przed oficjalną konferencją prasową dot. Orlen MP, która odbyła się w czwartek. Przyznał, że celem na turniej jest zdobycie medalu. Nie wie jeszcze, z kim w parze zagra w Mysłowicach. Podczas konferencji prasowej zarówno prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Jacek Kasprzyk, jak i wiceprezes Ryszard Czarnecki podkreślali, że miejsce zawodów wybrano nieprzypadkowo. Mysłowice od lat stanowią centrum siatkówki plażowej, odbywa się tu co roku szereg imprez, także międzynarodowych. W 2019 r. turniej rozegrano w Toruniu. W finale kobiet Monika Brzostek i Aleksandra Gromadowska pokonały Jagodę Gruszczyńską i Aleksandrę Wachowicz 2:1. Złoty medal w rywalizacji mężczyzn zdobył duet Fijałek i Bryl, który finale zwyciężył 2:1 dwójkę Maciej Rudol - Szałankiewicz. Autor: Rafał Czerkawski