"Bardzo się cieszę, ze wygraliśmy i zrobiliśmy kolejny mały krok. Były też niestety w tym meczu momenty słabej gry. Dziękujemy kibicom za doping. Myślę, że mogli zobaczyć emocjonujące widowisko" - dodał zawodnik. Trener Amerykanów John Speraw komplementował Polaków. "Pokazali niesamowite umiejętności. Wrócili do gry po wygranym przez nas wysoko trzecim secie" - powiedział. Nie miał pretensji do swoich graczy."Niestety przegraliśmy to spotkanie, ale jestem zadowolony z gry mojej drużyny. Pokazaliśmy, ze jesteśmy zespołem. Moi młodzi zawodnicy mieli okazję zagrać w fantastycznej atmosferze. Cieszą mnie ich postępy. Tego typu mecze pomogą w rozwoju tej ekipy, która ma potencjał" - dodał. Kapitan zespołu USA Matthew Anderson chwalił zachowanie kibiców. "Wspaniała atmosfera panowała dziś w hali, a obie drużyny rozegrały świetny mecz. Zagraliśmy dobrze jako zespół, ale lepsi okazali się Polacy. Gubił nas brak pełnej kontroli na boisku" - podsumował. Trener Polaków Andrea Anastasi przyznał, że jego drużyna miała sporo problemów w środkowej części spotkania. "Nie zagraliśmy perfekcyjnie, mamy wiele elementów do poprawienia. Ale moi zawodnicy nigdy nie przestają wierzyć ani walczyć. Dają całe serce na boisku i za to ich kocham. To nie był pierwszy raz, kiedy przegrywaliśmy 1:2. Ja zawsze wierzę w moją drużynę. Nie zawsze wiemy, co źle na boisku się dzieje, ale cieszę się, że mimo tego przegranego wysoko seta, walczyliśmy dalej i udało się odrodzić. Mam nadzieję, że dalej tak będzie" - powiedział szkoleniowiec Orłów.