Jakub Żelepień, Interia: Jeszcze momencik, jeszcze chwileczka i zaczną się dla was igrzyska. Jak nastawienie? Kamil Semeniuk, siatkarz reprezentacji Polski: Nastawienie jest bojowe. Wszyscy czekaliśmy na ten moment. Mamy za sobą bardzo wiele spotkań - czy to w Lidze Narodów, czy to w ramach ostatnich turniejów towarzyskich - które przygotowywały nas do najważniejszej imprezy czterolecia. Z jakimi celami, z jakimi nadziejami jedziecie do Paryża? Jedziemy dać z siebie maksa, zagrać najlepszą siatkówkę, jaką potrafimy. Zobaczymy, na co to pozwoli. Chcemy walczyć o medale, celujemy oczywiście w złoto, ale uważam, że ostatecznie każdy krążek byłby dla nas satysfakcjonujący. Już za długo polska siatkówka czeka na olimpijską zdobycz. Igrzyska ruszają, a tu takie słowa Leona. "Nie byłoby mnie w kadrze" W ostatnich meczach towarzyskich przed igrzyskami wyglądało na to, że mieliście ciężkie nogi. Sztab szkoleniowy, jak rozumiem, nie odpuszczał wam na siłowni? Faktycznie, aż do ostatnich sparingów pracowaliśmy bardzo intensywnie nad siłą. Doładowywaliśmy baterię, wyciskaliśmy siódme poty. W tygodniu poprzedzającym mecz schodziliśmy już jednak z obciążeń. Zajęcia na siłowni były mniej męczące. Skupiamy się teraz raczej na dynamice, szybkości. Wszystko jest bardzo dobrze przemyślane przez nasz sztab szkoleniowy. Wierzę, że peak formy przyjdzie akurat na czas igrzysk. Tydzień przed początkiem olimpijskiej rywalizacji zagraliście towarzysko ze Stanami Zjednoczonymi. Wygraliście - po szalonym meczu - 3:2, choć przegrywaliście już 0:2. Abstrahując od wydatku energetycznego - dobrze się stało, że tak zakończyliście ten okres sparingowy? Pytam o aspekt mentalny. Państwowy gigant zainwestuje w klub siatkarski. Czeka go zmiana nazwy To było spotkanie towarzyskie, a one zawsze rządzą się swoimi prawami. Rywal mógł grać kompletnie inaczej, niż docelowo będzie to robił, my także testowaliśmy różne elementy. Nie można w stu procentach opierać swoich analiz na sparingu. Tak czy inaczej dźwignięcie się z wyniku 0:2 na 3:2 - zwłaszcza przeciwko Stanom Zjednoczonym - było kolejnym pozytywnym bodźcem dla nas tuż przed igrzyskami. Czyli mental jest, a świeżość motoryczna przyjdzie. Tak, to ma nastąpić w pierwszych dniach igrzysk, oby już w meczu z reprezentacją Egiptu. Rozmawiał Jakub Żelepień, Interia