Losy spotkania, które rozegrano na szczytny cel - zebrania środków dla chorej 7-letniej Paulinki Cisowskiej - w dużej mierze rozstrzygnęła decyzja trenera siatkarek z Muszyny Bogdana Serwińskiego. Przed trzecim setem postanowił zmienić pół szóstki w swoim zespole, a zmienniczki nie potrafiły zwyciężyć przeciwniczek. Pierwsza szóstka w drużynie z Muszyny była znów w komplecie dopiero w tie-breaku. Był on bardzo zacięty, każda ze stron miała po kilka meczboli, ale ostatecznie wygrały Rosjanki. Muszynianka Fakro zagrała bez Marioli Zenik i Mileny Rosner, które później od pozostałych zawodniczek rozpoczęły przygotowania do sezonu po występie w Pekinie. Na mecz do Hali Widowiskowo-Sportowej w Nowym Sączu przyszedł komplet publiczności - 1200 osób. Muszynianka Fakro - Samarodok Chabarowsk 2:3 (25:17, 25:21, 23:25, 19:25, 17:19) Muszynianka Fakro: Izabela Bełcik, Dorota Pykosz, Kamila Frątczak, Joanna Mirek, Aleksandra Jagieło, Ivana Plchotova, Monika Targosz (libero) oraz Agnieszka Śrutkowska, Joanna Kaczor, Sylwia Pycia. Samarodok: Anna Teleczuk, Anna Makarowa, Anna Pligunowa, Marina Iwanowa, Alina Butko, Tatiana Gorszkowa, Natalia Kuźniecowa (libero) oraz Julia Glimarowa.