We wrześniu 2021 roku los skojarzył reprezentację Polski ze Stanami Zjednoczonymi, Meksykiem oraz Bułgarią. Nie wiadomo jednak, czy taki stan faktycznie się utrzyma. Chodzi bowiem o wykluczenie reprezentacji Rosji, która nie dość, że miała zorganizować mundial, to była przecież rozstawioną drużyną. We wtorek FIVB ogłosiła, że Rosja nie zorganizuje siatkarskiego mundialu. CZYTAJ TAKŻE: Mistrzostwa świata w Polsce? Jedyna słuszna decyzja Tego samego dnia ta sama federacja, podobnie jak CEV, wykluczyła rosyjskie oraz białoruskie drużyny ze wszystkich rozgrywek międzynarodowych. Dotoczy to zmagań na niwie klubowej oraz reprezentacyjnej w każdej odmianie tej dyscypliny sportu - od siatkówki halowej poprzez plażową, a skończywszy na tej w wersji zimowej. Mistrzostwa świata siatkarzy. Czterech kandydatów Nie dziwi więc, że fani siatkówki zaczęli dyskutować, co z mistrzostwa świata. Gian Luca Pasini postanowił zaspokoić ich ciekawość, wychodząc z pytaniem, czy światowa federacja nie będzie chciała powtórzyć losowania, ponieważ wykluczenie Rosji zachwiało podział na koszyki. W potencjalnej powtórce "Sborna" zostałaby zastąpiona przez USA, które "awansowałyby" do ekip rozstawionych. To jedna z dwóch decyzji, jakie mają zostać podjęte w najbliższym tygodniu. Nie wiadomo też, kto będzie gospodarzem imprezy. Według Pasiniego, szansę na organizację mają otrzymać cztery kraje: Włochy, Francja, Polska i prawdopodobnie Słowenia. Czytaj tutaj