Michał Winiarski znowu bezradny w Lidze Narodów. Zmarnowana szansa w hicie
Reprezentacja Niemiec prowadzona przez Michała Winiarskiego tegoroczną Ligę Narodów rozpoczęła od porażki z Kanadą, a szansę na powetowanie sobie tego potknięcia miała w starciu z Włochami. Podopieczni polskiego trenera zaczęli świetnie, bo prowadzili już 2:0, ale później nie wykorzystali wielkiej szansy, jaką było pokonanie wyżej notowanych rywali.

Turnieje interkontynentalne w siatkarskiej Lidze Narodów rozgrywane są w trzech państwach jednocześnie: w Chinach, gdzie rywalizują m.in. Polacy, którzy rozpoczęli rozgrywki zwycięstwami nad Holendrami i Japończykami, w Brazylii oraz w Kanadzie. W Quebecu swoje mecze rozgrywają Niemcy prowadzeni przez Michała Winiarskiego.
Podopieczni polskiego trenera turniej zaczęli nieudanie, bo od porażki z Kanadą po tie-breaku. Następnego dnia mieli okazję do powetowania sobie tej porażki, bo w czwartek wieczorem czasu polskiego zmierzyli się z Włochami. Faworytami byli siatkarze z Italii, którzy zajęli czwarte miejsce na ostatnich igrzyskach olimpijskich i są aktualnymi mistrzami świata. Oraz piątą drużyną rankingu FIVB (Niemcy w tym zestawieniu zajmują obecnie dziewiąte miejsce).
Liga Narodów siatkarzy. Niemcy stoczyli bój w Lidze Narodów
Wprawdzie to Włosi świetnie weszli w mecz, bo prowadzili już 4:0, ale Niemcy nie odpuszczali walki o zwycięstwo w secie. Przez całą niemal partię gonili wynik, aż w końcu udało im się wyrównać (17:17). Końcówka należała już do podopiecznych Winiarskiego, którzy wygrali 25:21.Nasi zachodni sąsiedzi poszli za ciosem w drugiej partii i tym razem to oni od początku dyktowali warunki na boisku. Od mniej więcej połowy seta trzymali rywali na znaczny dystans, finalnie wygrali pięcioma punktami (25:20). Otworzyła się przed nimi szansa, by pokonać wyżej notowanych rywali.
Zespół prowadzony przez polskiego szkoleniowca szansy nie wykorzystał. W trzecim secie rywale się odwróciły - tym razem to Włosi spisywali się lepiej, regularnie punktowali i budowali na przewagę, która w pewnym momencie wyniosła aż siedem punktów (21:14). Niemcom nie udało się już zniwelować strat, przegrali 19:25.
W kolejnej odsłonie rywalizacji mistrzowie świata poszli za ciosem. Set był wprawdzie wyrównany, w końcówce Niemcy prowadzili już nawet 23:21, ale nie wykorzystali okazji i dali sobie wydrzeć zwycięstwo w końcówce (23:25). A następnie podobnie jak w meczu z Kanadą, przegrali tie-breaka (11:15).
Niemcy w Kanadzie zmierzą się jeszcze z Bułgarami i Francuzami, Włosi z kolei mają do rozegrania spotkania z "Trójkolorowymi" i Argentyńczykami.


