Partner merytoryczny: Eleven Sports

Michał Winiarski odmienił drużynę. Siatkarski nokaut na koniec

Aluron CMC Warta Zawiercie z kompletem punktów w szóstej kolejce siatkarskiej PlusLigi. Drużyna prowadzona przez trenera Michała Winiarskiego zaprezentowała się znacznie lepiej niż w poprzednim meczu z PGE Projektem Warszawa. Tym razem pewnie poradziła sobie we własnej hali z wymagającym przeciwnikiem - Steam Hemarpol Norwidem Częstochowa. Zawiercianie zwyciężyli 3:0 mimo braku kilku ważnych zawodników. Ich liderem był atakujący Karol Butryn, zdecydowanie najskuteczniejszy zawodnik niedzielnego spotkania.

Michał Winiarski znów poprowadził drużynę do zwycięstwa
Michał Winiarski znów poprowadził drużynę do zwycięstwa/ PAP/Piotr Nowak/PAP

Zespół z Częstochowy w ostatnich dniach był postrachem faworytów. Najpierw, jako pierwszy w sezonie, ograł Jastrzębski Węgiel. Wysoką formę potwierdził zwycięstwem w meczu z ZAKS-ą Kędzierzyn-Koźle. Tym razem jednak nie dał sobie rady w starciu z wicemistrzami Polski, choć postawił im trudne warunki, a mecz stał na wysokim poziomie.

Aluron CMC Warta od początku sezonu ma problemy kadrowe i jej trener Michał Winiarski po raz kolejny musiał radzić sobie bez kilku ważnych siatkarzy. Od początku sezonu nie gra Mateusz Bieniekw ostatnich meczach przez uraz barku pauzuje Bartosz Kwolek, a do tego z kontuzją wypadł Miłosz Zniszczoł. A że po problemach ze zdrowiem  wraca dopiero Wiktor Rajsner, tym razem w podstawowym składzie na środku bloku wystąpił niezbyt doświadczony Adrian Markiewicz. W poprzedniej kolejce osłabienia sprawiły, że zawiercianie nie byli w stanie postawić się PGE Projektowi Warszawa.

Mimo osłabień zdobywcy AL-KO Superpucharu Polski wygrali pierwszego seta niedzielnego spotkania. Gra długo była wyrównana, żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie większej przewagi. Po stronie gości nieźle prezentowali się skrzydłowi Patrik Indra i Milad Ebadipour, ale bohaterem partii został Karol Butryn. To on kończył ataki przy zagrywkach Miguela Tavaresa, gdy zawiercianie objęli prowadzenie 25:21. W sumie reprezentant Polski zdobył w pierwszej partii aż 11 punktów, a jego zespół wygrał 25:21.

PlusLiga. Aluron CMC Warta Zawiercie na wraca na zwycięską ścieżkę

Drugi set na początku był wyrównany, ale tym razem zawiercianie szybciej zaczęli budować sobie przewagę. Przy stanie 11:8 dla Warty trener gości Cezar Silva poprosił o przerwę. Tyle że po niej częstochowian zaskoczył lekki serwis Markiewicza i przewaga wynosiła już cztery punkty. Nie utrzymała się jednak długo - gdy kolegom w przyjęciu chciał pomóc środkowy Jurij Gladyr i nie poradził sobie z zagrywką gości, był remis 14:14.

Po raz kolejny zawiercianie przejęli inicjatywę w końcówce. Znów wypracowali sobie minimalną, dwupunktową przewagę. W polu zagrywki błysnął Butryn, ale i tak o losach partii zdecydowała emocjonująca gra na przewagi. Goście mieli swoje szanse, ale odbierali je sobie, psując zagrywki. Wykorzystała to Warta - po zagrywce Aarona Russella postawiła szczelny blok i wygrała 30:28.

W trzecim secie zawiercianie jeszcze szybciej objęli przewagę. Pomagał im blok, to właśnie po punkcie zdobytym tym elementem prowadzili 10:6. Świetnie rozgrywał Miguel Tavares, który często wystawiał piłki do ataku z tzw. szóstej strefy - a to była zabójcza broń gospodarzy. Trener gości zdecydował się na zmianę rozgrywającego, na boisku pojawił się Tomasz Kowalski.

Wicemistrzowie Polski nie dali się już dogonić. Dobrze radził sobie Patryk Łaba, który pod nieobecność Kwolka zajmuje jego miejsce w linii przyjęcia. Po kolejnych zmianach w drużynie Norwida było coraz więcej pomyłek, zagrywkami bombardował ją Gladyr. To był już siatkarski nokaut - Warta wygrała 25:15. Nagrodę dla MVP spotkania otrzymał Tavares. Wyróżnił się też Butryn, który zdobył w trzech setach aż 23 punkty.

PlusLiga
6 kolejka
13.10.2024
17:30
Wszystko o meczu
Michał Winiarski/MARCUS BRANDT/AFP
Karol Butryn/Piotr Matusewicz/East News/East News
Aaron Russell, przyjmujący Warty Zawiercie/ PAP/Piotr Nowak/PAP
Aluron CMC Warta Zawiercie - Bogdanka LUK Lublin. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem