Michał Winiarski może odetchnąć. Niemcy uciekli spod topora. I od razu taki ruch
Michał Winiarski będzie mógł pracować spokojniej. Reprezentacja Niemiec, którą prowadzi polski trener, wygrała drugi mecz w tegorocznej Lidze Narodów. Niemieccy siatkarze podnieśli się po bolesnej wpadce z Kubą i wygrali 3:1 z Holandią. To ich pierwsze zwycięstwo w trakcie turnieju w Belgradzie, ale nie przyszło łatwo - niewiele brakowało, by drużyna Winiarskiego musiała się ratować w tie-breaku. Zwycięstwo oddala Niemców od widma spadku z Ligi Narodów.

Drugi tydzień Ligi Narodów rozpoczął się dla drużyny Michała Winiarskiego fatalnie. Niemcy byli faworytem w rywalizacji z Kubą, której połowa składu doleciała do Belgradu zaledwie kilka godzin przed meczem. Olbrzymie zamieszanie nie przeszkodziło jednak Kubańczykom w pokonaniu Niemców 3:1, co dla drużyny z Europy było już czwartą porażką w tegorocznej Lidze Narodów.
Pierwszy set czwartkowego spotkania Niemców z Holandią był niezwykle wyrównany. Po stronie Holendrów od początku dobrze radził sobie atakujący Michiel Ahyi. Ostatecznie to właśnie jego drużyna wygrała w pierwszej partii, wytrzymując grę na przewagi - zwyciężyła 26:24. Niemcy szybko się jednak zebrali. W drugim i trzecim secie to oni przeważali, wygrywając 25:22 i 25:21.
Liga Narodów siatkarzy. Niemcy wygrywają i awansują w tabeli
Dzięki dwóm wygranym partiom podopieczni Michała Winiarskiego zapewnili sobie co najmniej punkt do tabeli Ligi Narodów. To ważne, bo w tym sezonie rozgrywki opuści ostatni zespół tabeli po rundzie wstępnej. A Niemcy, choć w pierwszym tygodniu rozgrywek postawili się mocnym przeciwnikom, to do czwartku wygrali tylko raz i przed czwartkowym meczem zajmowali dopiero 15. miejsce w tabeli.
Holendrzy radzą sobie jeszcze gorzej, bo z jedną wygraną byli na przedostatniej pozycji. Turniej w Belgradzie rozpoczęli od gładkiej porażki 0:3 z Argentyną. W czwartym secie meczu z Niemcami ich lider, Ahyi, przekroczył granicę 20 zdobytych punktów. Drużyna Winiarskiego była jednak na niewielkim prowadzeniu i miała szansę na spokojne dopilnowanie zwycięstwa. Holendrzy się jednak jeszcze raz zmobilizowali, objęli prowadzenie 16:15, a polski trener Niemców poprosił o przerwę.
Interwencja Winiarskiego przyniosła skutek, bo jego siatkarze powstrzymali napór rywali i sami znów odskoczyli na dwa punkty. Końcówka była jeszcze ciekawa, Holendrzy mieli nawet piłkę setową. Ale ostatecznie Niemcy się wybronili i to oni mogli cieszyć się ze zwycięstwa 26:24, a zarazem drugiego w tym sezonie kompletu punktów. To oznacza automatyczny skok w tabeli aż na dziesiąte miejsce. Bohaterem drużyny został atakujący Filip John, który zdobył przeciwko Holendrom 20 punktów.
Obie drużyny rozegrają jeszcze w Belgradzie po dwa spotkania. Rywalami Niemców będą jeszcze reprezentacje Iranu i Serbii, Holandia zmierzy się z Kubą i Iranem.


