Michał Gierżot przyćmił wszystkich. Przejął rolę lidera, a teraz zdradza
Dzień przerwy w Lidze Narodów nie zatrzymał polskich siatkarzy. Drużyna Nikoli Grbicia ograła 3:0 Turcję, a liderem ekipy "Biało-Czerwonych" był Michał Gierżot. Przyjmujący, który w tym sezonie debiutuje w Lidze Narodów, zdobył najwięcej punktów dla Polski, ale po meczu starał się twardo stąpać po ziemi. "Raczej nigdy specjalnie się nie podniecałem takim czymś. To kolejny krok w mojej karierze" - przekonuje siatkarz. I zdradza, co coraz bardziej daje się we znaki polskiej drużynie.

Polscy siatkarze u progu Ligi Narodów są nie do zatrzymania. Co prawda Holendrzy i Japończycy zdołali im wyrwać po secie, ale to i tak oznaczało komplet punktów. W trzecim meczu turnieju w Xi’an w Chinach "Biało-Czerwoni" pozwolili rywalom na jeszcze mniej i wygrali z Turcją 3:0.
Takie wyniki osiąga zespół w eksperymentalnym składzie. Połowę drużyny, jaką trener Nikola Grbić zabrał do Chin, stanowią nowicjusze. Jednym z nich jest Michał Gierżot. Akurat on, w przeciwieństwie do innych debiutantów, miał już okazję spotkać się z Grbiciem na zgrupowaniu, tyle że dwa razy wypadał z niego jeszcze przed pierwszym meczem z powodu kontuzji. Teraz wreszcie dostał szansę i w spotkaniu z Turcją ją wykorzystał.
Liga Narodów siatkarzy. Michał Gierżot wszedł w buty lidera kadry
Gierżot po raz pierwszy w tegorocznej Lidze Narodów rozegrał pełne spotkanie. Co prawda wyszedł już w pierwszej szóstce na spotkanie z Japonią, ale wtedy nie spisał się najlepiej i selekcjoner zastąpił go Arturem Szalpukiem. Co innego w sobotę - Gierżot był liderem ofensywy polskiego zespołu.
Kolejny mecz do kolekcji, pierwszy cały. Raczej nigdy specjalnie się nie podniecałem takim czymś. To kolejny krok w mojej karierze i mam nadzieję, że nie ostatni
Przyjmujący był główną siłą ognia polskiej drużyny. To do niego rozgrywający Jan Firlej posłał najwięcej piłek - aż 23. Gierżot atakował z 52-procentową skutecznością, dwa razy dał się zablokować rywalom, ale nie popełnił żadnego błędu. Do tego dołożył jeden punktowy blok i zagrywkę, co łącznie złożyło się na 14 "oczek" i najlepszy pod tym względem wynik w drużynie. Był pewnym punktem polskiej drużyny w starciu z falującą grą rywali.
"Trzeba się czasami do tego dostosować. Przeżyć ich lepsze momenty i wykorzystać te słabsze. Mieliśmy dużo słabszych, uważam, że potrafiliśmy z nich wyjść, zrobić side-out i wygrać mecz 3:0" - nie kryje przyjmujący.
Triumf polskich siatkarzy, a debiutant przyznaje. Tak to wygląda po meczu Polska - Turcja
Polscy siatkarze są w Chinach już tydzień, rozegrali w Xi’an trzy spotkania. Muszą sobie radzić z upałami, jakie aktualnie panują w tej części świata. A do rozegrania pozostało im jeszcze jedno spotkanie - Polska - Serbia. 23-letni zawodnik zdradza, że siatkarze czują już zmęczenie turniejem.
"Daje się we znaki, każdy mecz jest coraz trudniejszy nie tylko ze względu na przeciwnika. Zmęczenie doskwiera, ale jesteśmy do tego przygotowani. Gramy tak, jakby to był mecz o wszystko. Na tym to polega, nie można odpuszczać z nikim" - zaznacza Gierżot.


