Spotkanie rozpoczął punktowym atakiem Platenik. Czesi dominowali na boisku przez całą partię. Dobrze spisywali się w polu oraz świetnie czytali grę Polaków. Natomiast nasi siatkarze rozpoczęli spotkanie nerwowo. Nie było dobrej zagrywki, nie było bloku, nie było skutecznych kontrataków. Czesi na początku wypracowali kilkupunktową przewagę (8:4, 16:13) i utrzymali ją do końca partii. Odsłonę zakończył Popelka. W drugim secie w drużynie "Biało-czerwonych" nastąpiły dwie zmiany. Michała Ruciaka w przyjęciu zastąpił Michał Kubiak, który wszedł już w końcówce poprzedniej partii, a na ataku zamiast Jakuba Jarosza znalazł się Piotr Gruszka. Jednak to Czesi w dalszym ciągu grali lepiej niż Polacy. Na pierwszą przerwę techniczną Polacy schodzili znowu przy stanie 4:8. Przewaga gości powiększała się. Atakami bombardował Platenik. Na drugiej przerwie technicznej było już 16:10 dla gości. Na rozegraniu pojawił się Fabian Drzyzga, a na środku Marcina Możdzonka zmienił Piotr Nowakowski. Jednak te wszystkie zmiany wprowadzone przez trenera Anastasiego nie pomogły. Czesi wygrali wysoko 25:18. W trzeciej odsłonie na boisko wrócił Łukasz Żygadło. Po atakach Bartosza Kurka Polacy prowadzili trzema punktami (5:2). Jednak Czesi jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną odrobili straty. "Biało-czerwoni" nie radzili sobie z przyjęciem zagrywki i nie mogli skończyć ataków. Czesi spisywali się bardzo dobrze w obronie oraz w bloku. Polakom udało się zdobyć pięć punktów z rzędu i wyszli na prowadzenie 22:20. Czesi doprowadzili do remisu 22:22. W końcówce toczyła się zacięta walka, w której lepsi okazali się nasi południowi sąsiedzi wygrywając 27:25 i cały mecz 3:0. W pierwszym piątkowym meczu Włochy pokonały reprezentację Rosji 3:2 (32:30, 19:25, 30:32, 25:22, 17:15). Po meczu powiedzieli: Kapitan reprezentacji Polski Piotr Gruszka: "Nie będziemy tłumaczyć się obciążeniami treningowymi. Przegraliśmy, ponieważ słabiej zagraliśmy. Nie mieliśmy żadnego mocnego elementu. To, co pokazaliśmy, nie wystarczyło na dobrze grający zespół Czech". Trener reprezentacji Czech Jan Svoboda: "Statystki wskazują, że byliśmy lepsi zarówno w defensywie jak i w ataku oraz kontrataku. To miało wpływ na końcowy wynik". Trener reprezentacji Polski Andrea Anastasi: "Zagraliśmy bardzo źle. To szok dla kibiców i dla mnie. Bardzo dokładnie analizowaliśmy mecze towarzyskie Czechów z Włochami. Wiedzieliśmy, że są dobrze przygotowani motorycznie. Dla mnie najważniejsze jest teraz znalezienie odpowiedzi na pytanie, co zrobić, by było lepiej i szukać odpowiednich rozwiązań". Polska - Czechy 0:3 (21:25, 18:25, 25:27) Polska: Michał Ruciak 1, Grzegorz Kosok 5, Łukasz Żygadło 1, Bartosz Kurek 18, Marcin Możdżonek 4, Jakub Jarosz 2, Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Michał Kubiak 6, Sebastian Świderski 0, Piotr Gruszka 6, Fabian Drzyzga 0, Piotr Nowakowski 2. Czechy: Jiri Popelka 15, Peter Konecny 10, Lukas Tichacek 1, Petr Platenik 11, Jakub Vesely 7, Jan Stokr 13, Martin Krystof (libero) oraz David Konecny 0,Radek Mach 0.