Biało-czerwone rewelacyjnie rozpoczęły spotkanie. Po kilku minutach i świetnych zagrywkach Gruszczyńskiej prowadziły 7:0. Wypracowana przewaga nawet przez moment nie była zagrożona i pierwszą partię wygrały 21:10. Drugi set był znacznie bardziej wyrównany, żadnej z par nie udało się w nim odskoczyć na więcej niż dwa punkty. Kołosińska i Gruszczyńska w końcówce zachowały zimną krew. Najpierw obroniły piłkę setową, a później przejęły inicjatywę i spotkanie zakończyły wykorzystując trzecią piłkę meczową. W niedzielnym półfinale rywalkami Polek będą Nadja Glenzke i Julia Grossner. Niemki niespodziewanie zwyciężyły 2:1 (17:21, 21:14, 19:17) utytułowane rodaczki, mistrzynie olimpijskie z Rio de Janeiro (2016) oraz tegoroczne mistrzynie świata z Wiednia - Laurę Ludwig i Kirę Walkenhorst. Kołosińska i Gruszczyńska w Jurmale już grały z Glenzke i Grossner. W fazie grupowej pokonały je 2:0 (21:16, 21:15).