W czwartek reprezentacja Polski udanie otworzyła Mistrzostwa Europy. Nawet pomimo straty seta z Portugalią biało-czerwoni zajęli pierwsze miejsce w grupie. Dzień później sytuacja musiała ulec zmianie. Podopieczni Vitala Heynena nie mieli bowiem zaplanowanego spotkania, więc nie byli oni w stanie poprawić swojego dorobku. Na parkiecie działo się jednak sporo. Najważniejsza informacja to kolejne zwycięstwo Serbów. Najpoważniejszy grupowy rywal Polaków wygrał z Ukrainą bez straty seta. Nie oznacza to, że mistrzowie Europy mieli łatwą przeprawę. Ukraińcy dysponują niezłym potencjałem. Wschodni sąsiedzi sprawili Serbom sporo kłopotów, dwa sety przegrywając dopiero na przewagi. W trzecim drużyna z Bałkanów pewniej przypieczętowała wygraną. Dzięki temu to właśnie ona awansowała na fotel lidera grupy A. Dobrą dyspozycję potwierdziła Portugalia. W drugim swoim meczu zespół z Półwyspu Iberyjskiego poszedł o krok dalej, pokonując Belgię. Podopieczni Fernando Munoza nie są w dobrej formie, dlatego ich sytuacja robi się coraz mniej korzystna. Portugalczycy z kolei powoli torują sobie drogę do 1/8 finału.