To był prawdziwy horror! Polki przegrały przegrały pierwszego seta z Niemkami, ale w dwóch kolejnych nie dały rywalkom żadnych szans! Gdy wydawało się, że szykuje się pewne zwycięstwo, Niemki zaliczyły kapitalny finisz czwartego seta i doprowadziły do tie-breaku. W nim Polki zachowały więcej zimnej krwi i awansowały do półfinału ME! "Biało-Czerwone" idą przez mistrzostwa Europy niczym burza. W grupowych rozgrywkach wygrały cztery z pięciu spotkań, pokonując nawet wielkie faworytki - Włoszki. Wygrać z walecznymi Polkami potrafiła dotychczas jedynie reprezentacja Belgii i to dopiero po zaciętym tie-breaku. W 1/8 finału podopieczne Jacka Nawrockiego nie zostawiły najmniejszych szans Hiszpankom, gładko wygrywając 3:0. Nasze dzisiejsze rywalki, Niemki, także były jednak groźnym przeciwnikiem. Wygrały wszystkich wcześniejsze spotkania ME. Po komplecie zwycięstw w fazie grupowej, w 1/8 finału rozbiły w pył Słowenki, wygrywając 3:0. Dziś jednak musiały uznać wyższość Polek. Ze względu na przedłużające się wcześniejsze spotkanie Rosji z Włochami początek meczu został przełożony na godzinę 20.45. Wcześniej awans do półfinałów wywalczyły już Serbia, Włochy oraz Turcja. To właśnie z Turczynkami zmierzą się "Biało-Czerwone" w boju o finał. Spotkanie odbędzie się w sobotę w Ankarze. Przebieg spotkania: Już podczas hymnu, wyśpiewanego przez komplet widzów zgromadzonych przez kibiców w Łodzi, można było czuć wyjątkową atmosferę. Trybuny poniosły dziś "Biało-Czerwone" do stworzenia kolejnego niezapomnianego widowiska. Wyjściową szóstkę reprezentacji Polski stworzyły Klaudia Alagierska, Magdalena Stysiak, Joanna Wołosz, kapitan Agnieszka Kąkolewska, Natalia Mędrzyk oraz Malwina Smarzek-Godek. Spotkanie dobrze rozpoczęła Stysiak, zdobywając dwa pierwsze punkty dla "Biało-Czerwonych". Niemki zaś na początku meczu grały chaotycznie, a po ich zepsutym serwisie Polki objęły prowadzenie 4:2. W kolejnej akcji punkt został przyznany Niemkom, ale trener Nawrocki poprosił o challenge. Okazało się, że piłka nie dotknęła bloku Polek i było 5:2. W kolejnych akcjach błyszczała Mędrzyk, która była bliska zdobycia asa serwisowego. Polki utrzymywały przewagę do stanu 9:5, ale wówczas coś na chwilę się zacięło i Niemki zdobyły trzy punkty z rzędu. Impas przerwała rozgrywająca Joanna Wołosz, kapitalną kiwką zdobywając dziesiąty punkt. Niemki po raz pierwszy wyszły na prowadzenie przy stanie 12:13, gdy Mędrzyk nadziała się na blok naszych rywalek. Do remisu szybko doprowadziła atakiem ze środka Kąkolowska. Od tamtej pory żadna z drużyn nie umiała "odskoczyć" drugiej na dwa punkty. Przy stanie 15:16 o czas poprosił Jacek Nawrocki. Niestety, Niemki rozkręcały się z biegiem czasu i w końcowej fazie seta zwiększyły prowadzenie. Przy stanie 17:20 trener Nawrocki wziął czas po raz drugi. Od tamtej pory rozpoczęła się akcja odrabiania strat. Udało się "dojść" rywalki na 20:21, ale wówczas w aut zaserwowała Stysiak, a w kolejnej akcji Mędrzyk zaatakowała w siatkę. Pierwszą piłkę setową Niemki miały przy stanie 24:21, ale udało się ją obronić atakiem Malwiny Smarzek-Godek. Set zakończył się jednak po następnej akcji, gdy zablokowana została Mędrzyk. Niemki wygrały pierwszą partię 25:22. Początek drugiego seta był bardzo wyrównany. Drużyny zmieniały się na prowadzeniu, ale żadna z nich nie potrafiła uzyskać dwupunktowej przewagi. Dopiero od stanu 4:4 "Biało-Czerwone" zdobyły cztery kolejne punkty! Przy stanie 8:4 niemiecki trener poprosił o przerwę. Niemki zaczęły grać nerwowo i popełniać błędy. Najpierw jedna z nich przekroczyła linię trzeciego metra przy ataku, a w kolejnej akcji straciły punkt po błędzie ustawienia. Dzięki temu Polki "odskoczyły" na wynik 13:5! Niestety, trzy kolejne punkty padły łupem Niemek. Podopiecznym Nawrockiego nie pomógł nawet challenge. Nasze siatkarki odpowiedziały także serią trzech punktów zdobytych z rzędu, prowadząc 16:9. "Biało-Czerwone" grały mądrze i skutecznie, utrzymując siedmiopunktową przewagę. Popisem była akcja Wołosz, która przebiciem piłki oburącz zaskoczyła rywalki! Im bliżej było końca seta, tym lepiej wyglądała gra Polek. Po asie serwisowym Stysiak prowadziły 23:14! Piłkę setową Polki miały po ataku Smarzek, ale pierwsza została obroniona przez Niemki. Przy drugiej nie dały już rady! Malwina Smarzek obiła blok, piłka wylądowała na aucie i w drugim secie "Biało-Czerwone" rozgromiły rywalki 25:16! Trzeci set rozpoczął się bardzo optymistycznie. Smarzek dwukrotnie była w trudnej pozycji, ale za każdym razem kończyła akcję skutecznym atakiem. Na 3:0 serwisem podwyższyła Wołosz! Chwilę później Stysiak atakiem po bloku zdobyła czwarty punkt. Przy stanie 5:1 trener Niemek wykorzystał pierwszy czas. Polkom dalej grały jak z nut. Na serwisie szalała Stysiak, a po jej asie prowadziliśmy już 7:1! Kolejne sześć akcji to gra punkt za punkt, a więc bardzo korzystna dla Polek, które prowadziły 10:4. Kolejny punkt zdobyty bezpośrednio z zagrywki przyniósł nam serwis Kąkolewskiej. Przy stanie 13:6 trener Niemek wykorzystał drugi czas. Z kolei trener Nawrocki wykorzystał przerwę, gdy przewaga Polek stopniała z 15:7 na 15:10. Tuż po przerwie kapitalnym atakiem popisała się Stysiak, będąca dziś nie do zatrzymania! Po chwili była bardzo bliska asa serwisowego, ale pomyliła się o centymetry. Koncert Polek trwał! Kapitalnie atakowały Smarzek oraz Stysiak, a ponadto "Biało-Czerwone" znakomicie serwowały. W pewnym momencie podopieczne Nawrockiego prowadziły już 19:12! Później rywalki zdobyły jednak aż cztery punkty z rzędu. Ich serię przerwała atakiem Smarzek i było 20:16. W końcówce trzeciego seta dobrze zafunkcjonował blok i po dwóch rewelacyjnych wymianach Polki prowadziły 23:17! Do piłki setowej doprowadziła Stysiak przedzierając się przez blok Niemek! Dwa kolejne punkty zdobyła jednak Kimberley Drewniok - najpierw z ataku, potem asem serwisowym. Set piekielnie mocnym atakiem zakończyła Smarzek! 2:1 dla Polek w setach, pogrom w drugim secie - 25:19! Czwarty set rozpoczął się od kapitalnego podwójnego bloku Polek! Bohaterką kolejnych akcji była Kąkolewska, która wybornie serwowała, a jeden z ataków zakończyła atakiem ze środka. Polki "odskoczyły" na 4:1 i niemiecki trener znów wziął czas na początku seta. Kolejne dobre ataki Stysiak i znakomita gra Kołąkowskiej blokiem pozwoliły odskoczyć na 9:6. Wówczas doszło do bolesnego zderzenie Smarzek ze Stysiak, w wyniku którego pierwsza z nich długo trzymała się za łokciem. Szybko wróciła jednak do gry, niesiona aplauzem publiczności. "Biało-Czerwone" do pewnego czasu utrzymywały bezpieczną przewagę. Powiększył ją udany blok Wołosz (12:8). W kilku kolejnych akcja skuteczne były jednak Niemki i przy stanie 13:12 o czas poprosił Jacek Nawrocki. Niestety, Niemki doprowadziły do wyrównania przy stanie 14:14, a po kolejnej akcji wyszły na prowadzenie. Przy stanie 15:17 na placu gry pojawiła się Joanna Wójcik i od razu popisała się bardzo dobrym atakiem. Niestety kolejne dwa punkty padły łupem rywalek i znów o czas poprosił Nawrocki. Po przerwie Denise Hanke zaliczyła trzy asy serwisowe i sytuacja Polek stała się bardzo trudna - było 16:22. Końcowa faza seta zupełnie nie wyszła "Biało-Czerwonym". Niemki wygrały seta 25:18 i o awansie do półfinału zadecydować musiał tie-break! W tie-breaku Polki pierwszy raz wyszły na prowadzenie przy stanie 3:2 po bloku Mędrzyk. Kolejna piłka zakończyła się asem serwisowym Stysiak! Po chwili było 5:2, bo Niemki znów nie poradziły sobie z serwisem Stysiak. Niemiecki szkoleniowiec, chcąc wybić ją z rytmu, poprosił o przerwę. To jednak nic nie dało! Kolejny serwis Stysiak spowodował, że piłka po przejęciu piłka wróciła na naszą stronę, a Smarzek huknęła jak z armaty! Stysiak w końcu pomyliła się na zagrywce, ale to samo dwukrotnie uczyniły Niemki, więc na zmianie stron Polki prowadziły 8:4. W kolejnych dwóch atakach niestety zatrzymana została Smarzek i Niemki znów zyskały kontakt. Wówczas świetnym atakiem po bloku popisała się Mędrzyk, po czym weszła na zagrywkę. Po dwóch znakomitych serwisach było 11:6 dla Polek i Niemki znów wzięły czas. Po powrocie na parkiet Smarzek obiła blok - 12:6! Następna akcja zakończyła się skutecznym atakiem Niemek, ale odpowiedziała jej doskonale grająca 18-letnia Stysiak! Stysiak pomyliła się w kolejnym ataku, ale po zepsutym serwisie Niemek mieliśmy piłkę meczową przy stanie 14:8! Rywalki wybroniły pierwszą skutecznym atakiem. Przy drugiej, Smarzek została zablokowana. Po kolejnym ataku piłka po polskim bloku trafiła w aut - 14:11. O przerwę poprosił Nawrocki. Czwarty meczbol przyniósł Polkom zwycięstwo! Atakowała Smarzek, Niemki skoczyły do bloku i dotknęły siatki! Potrzebny był challenge, który potwierdził, że Polki wygrały tie-break 15:11 i awansowały do półfinału mistrzostw świata! Polska - Niemcy 3:2 (22:25, 25:16, 25:19, 17:25, 15:11) WG