Polska para po bardzo emocjonującym meczu wywalczyła awans do najlepszej czwórki turnieju. Oba duety grały już ze sobą kilka razy i doskonale znają swoje umiejętności. Rywale w drugiej partii mieli już meczbola. Austriacy pierwszego seta wygrali w przekonywujący sposób 21:16. Seidl i Waller dużo punktów zdobywali po swoich atakach. W obronie też się lepiej spisywali. W drugiej części gry role się odwróciły. To przeciwnicy musieli gonić wynik. Po trzech punktach zdobytych z rzędu przez Austriaków, biało-czerwoni prowadząc 14:13 poprosili o przerwę na żądanie. Gra się wyrównała. Austriacy mieli nawet piłkę meczową, ale Seidl zepsuł zagrywkę. Po chwili Polacy odzyskali inicjatywę i po bloku wyrównali stan setów. Od początku decydującego seta ton rywalizacji nadawali biało-czerwoni, którzy po ataku z ostrego kąta Bryla prowadzili już 7:3. Chwilę później (9:4), przy bardzo wątpliwej sytuacji Austriacy wzięli challenge'a. Bardziej zależało im na wybiciu z rytmu Polaków niż byli pewni swoich racji. Szczęście dalej było po stronie biało-czwerwonych, gdyż drugi raz w meczu piłka po serwisie zatańczyła na siatce i spadła po stronie rywali. Zwycięski punkt z bardzo trudnej piłki zdobył Łosiak, który zaryzykował i trafił w boisko. W piątkowe południe w 1/8 finału odpadli natomiast Piotr Kantor i Maciej Rudol - ulegli Czechom Perusicowi i Schweinerowi 1:2. Okazja do rewanżu za porażkę kolegów z reprezetacji nadarzy się błyskawicznie.