Partner merytoryczny: Eleven Sports

Mateusz Bieniek w końcu się doczekał. Przełomowy moment i od razu taki wynik

Mateusz Bieniek znów na boisku. Wicemistrz olimpijski z Paryża po raz pierwszy w tym sezonie wystąpił w meczu siatkarskiej PlusLigi. Powrót środkowego pomógł Aluron CMC Warcie Zawiercie w zdecydowanym zwycięstwie z Cuprum Stilonem Gorzów Wielkopolski. Zawiercianie przed własną publicznością nie dali szans rywalom, wygrywając 3:0 i znów zbliżyli się do podium tabeli PlusLigi.

Mateusz Bieniek wrócił na boisko
Mateusz Bieniek wrócił na boisko/Piotr Hukalo/East News

Mateusz Bieniek zdobył z reprezentacją Polski srebrny medal igrzysk olimpijskich w Paryżu, ale w decydujących meczach obserwował kolegów tylko z trybun. Pod koniec ćwierćfinałowego starcia ze Słowenią doznał bowiem kontuzji stopy. Uraz okazał się na tyle poważny, że środkowy nie mógł grać jeszcze długo po inauguracji sezonu w PlusLidze. We wtorek w końcu trener Michał Winiarski mógł jednak z niego skorzystać.

Reprezentant Polski zameldował się na boisku efektownym atakiem, a jego zespół szybko wypracował sobie kilkupunktową przewagę nad rywalami. Nie do zatrzymania w ataku był Karol Butryn, który w końcówce partii dodatkowo "wstrzelił się" w boisko zagrywką. Wspierał go Patryk Łaba, który zastępuje Bartosza Kwolka, wciąż nieobecnego na boisku po ostatnim urazie. Po drugiej stronie tylko dwa z ośmiu ataków skończył Chizoba Neves, goście popełniali sporo błędów w polu zagrywki. Aluron CMC Warta zdominowała gorzowian, wygrywając 25:18.

PlusLiga. Dwa sety Mateusza Bieńka, Warta Zawiercie nie do zatrzymania

Drugą partię rozpoczął udany atak Mateusza Bieńka. Przewagę zawiercianie uzyskali już po chwili, po asie serwisowym Łaby. Po kilku minutach skopiował go Butryn i Warta prowadziła już 8:3. Gorzowianie nie zamierzali jednak składać broni. Zatrzymali blokiem Butryna, kontratak wykończył Chizoba, i gospodarze prowadzili tylko punktem. Sytuację Warty uspokoił as serwisowy Miguela Tavaresa. W dwóch pierwszych setach zagrywka przyniosła zawiercianom łącznie aż osiem punktów.

Druga część seta była już dla gospodarzy spokojna. Portugalski rozgrywający nieco częściej szukał w ataku Bieńka, kolejne serwisy rozbijały linię przyjęcia rywali. Skończyło się wygraną Warty 25:16.

Cuprum Stilon po dobrym początku sezonu dwa ostatnie spotkania przegrał, ale lepsi okazali się markowi rywale: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębski Węgiel. Mimo tych wyników gorzowianie przed 8. kolejką pozostawali w czołowej ósemce PlusLigi.

W trzecim secie meczu w Zawierciu nie pozwolili już gospodarzom tak szybko zbudować sobie przewagi. Warta grała już bez Bieńka, który ustąpił miejsca Wiktorowi Rajsnerowi. Zawiercianie prowadzili jednym, dwoma punktami. W końcu jednak w ich grze coś się zacięło. Goście mieli coraz więcej skutecznych kontrataków i objęli prowadzenie 11:10. Ich grę prowadził już wtedy Przemysław Stępień, który pojawił się na rozegraniu Cuprum Stilonu.

Po kilku minutach wyrównanej gry Warta znów jednak odskoczyła. Pomógł im blok, w którym brylował Rajsner. Trener gorzowian Andrzej Kowal jeszcze próbował przerywać grę, ale jego zawodnicy gospodarzy już nie dogonili. Zawiercianie zwyciężyli 25:21 - ostatni punkt zagrywką zdobył Butryn. I to właśnie on został wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania.

Statystyki meczu

Próby ataku
37
35
Błędy przeciwnika
22
15
Błędy drużyny
15
22
Błędy w ataku
2
4
Błędy serwisowe
13
17
Asy serwisowe
10
1
Mateusz Bieniek: Mam nadzieję, że niedługo wrócę do gry. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Siatkarze Aluron CMC Warty Zawiercie/Piotr Dziurman/REPORTER/Reporter
Siatkarze Warty/fot. Piotr Sumara/PLS/materiały prasowe
Michał Winiarski, trener Aluron CMC Warty Zawiercie/Maciej Napora/East News/East News
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem