"Dobrze mi tu. Cieszę się, że nadal będę bronił barw Politechniki. Władze klubu były zadowolone z mojej postawy, a mnie podoba się w Warszawie. Szybko doszliśmy do porozumienia. Na nic nie mogłem narzekać. Wszystkie pensje płacone były na czas, niczego nam nie brakowało. W swojej karierze grałem już w wielu klubach, nie tylko polskich, i z całą pewnością mogę powiedzieć, że jeśli chodzi o marketing i kwestie związane z reklamą meczów i promocją siatkówki Politechnika jest w ścisłej czołówce" - przyznał cytowany na oficjalnej stronie klubu 35-letni zawodnik. Nowak do Politechniki trafił z Pamapolu Wieluń, gdzie spisywał się przeciętnie. W stolicy odżył i trener Radosław Panas niemal w każdej sytuacji mógł na nim polegać.