W ataku reprezentacji Polski minionego lata brylowała Magdalena Stysiak. Znakomicie spisała się w Lidze Narodów, potem udźwignęła rolę liderki zespołu w zakończonych sukcesem kwalifikacjach olimpijskich. A na początku sezonu błyszczy w nowym klubie - w miniony weekend pomogła Fenerbahce Stambuł wygrać mecz na szczycie ligi tureckiej z Vakifbankiem Stambuł. Ale broni nie składa też Malwina Smarzek. 27-letnia zawodniczka w tym sezonie przypomina o sobie kibicom w Europie. Po roku gry w Brazylii znów występuje we włoskiej Serie A, gdzie jest jedną z najlepiej punktujących zawodniczek. I wciąż myśli o grze w kadrze. W niedzielę po raz kolejny pokazała, że za słowami idzie dobra forma. Japończycy nie znaleźli sposobu na Bartosza Kurka. Deklasacja Malwina Smarzek w formie. Wyjątkowe zdjęcie z Joanną Wołosz Smarzek była bowiem najlepiej punktującą zawodniczką meczu Trasportipesanti Casalmaggiore z Prosecco Doc Imoco Conegliano. Zdobyła 19 punktów, kończąc 51 procent z 35 ataków. Popełniła w ofensywie tylko jeden błąd, raz rywalki zdołały ją zablokować. Punkt zdobyła też blokiem. Świetna dyspozycja polskiej atakującej nie pomogła jednak jej drużynie w zdobyciu punktów. Lider z Conegliano okazał się lepszy. Co prawda dwa pierwsze sety były zacięte, ale ostatecznie to mistrzynie Włoch wygrały 3:0 (27:25, 25:23, 25:17). Conegliano po dziewięciu kolejkach przewodzi tabeli Serie A bez straty seta. Tym razem na boisku nie pojawiła się Joanna Wołosz. Kapitan Conegliano i reprezentacji Polski odpoczywała od gry, ale miała okazję spotkać się ze Smarzek. Obie siatkarki do swoich relacji na Instagramie wrzuciły wspólne zdjęcie. Zwraca na nim uwagę czerwona kreska na policzku polskiej atakującej. To symbol Międzynarodowego Dnia Przeciwko Przemocy Wobec Kobiet. Oprócz tego przed wszystkimi spotkaniami włoskiej ligi odbyła się tzw. minuta hałasu, by zwrócić uwagę na problem przemocy dotykającej kobiet. Kapitanowie drużyn - w tym Wołosz - przed meczami odczytywali specjalną deklarację. Zachęcali w niej do korzystania z pomocy pod bezpłatnym numerem, który działa we Włoszech i ma pomagać ofiarom przemocy oraz stalkingu. Olivia Różański rezerwową. Jej zespół ma problemy Drużyna Wołosz jest na czele tabeli, zespół Smarzek z zaledwie dwoma zwycięstwami zajmuje dopiero 11. miejsce. Jeszcze gorzej radzi sobie jednak Volley Bergamo 1991, w którym występuje Olivia Różański. W niedzielę zespół z Lombardii przegrał 2:3 (25:22, 24:26, 25:19, 24:26, 10:15) z Wash4green Pinerolo. To była już ósma przegrana w tym sezonie. Volley Bergamo dotąd wygrało tylko raz i po dziewięciu kolejkach, z pięcioma punktami na koncie, zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli Serie A. Sama Różański również nie wypadła zbyt dobrze. Nie znalazło się dla niej miejsce w wyjściowym składzie. Weszła na boisko w drugim secie, rozpoczęła w szóstce trzecią i czwartą partię, ale w tie-breaku była tylko rezerwową. Zdobyła pięć punktów, kończąc 36 procent ataków. Skończyła spotkanie z 45-procentowym tzw. pozytywnym przyjęciem, popełniła w nim dwa błędy. Czarna seria polskich siatkarzy. Nikola Grbić ma kolejny problem