W czwartek w warszawskim hotelu Bristol podpisano umowę o przyznaniu Polsce światowego czempionatu siatkarzy. - To święto siatkówki, ale w tej miłej atmosferze nie możemy zapominać, że stoi przed wami wielkie wyzwanie. Musicie wybudować odpowiednie hale i mam nadzieję, że tak się stanie. FIVB ze swojej strony dołoży wszelkich starań, żeby impreza była zorganizowana jak najlepiej, ale duża odpowiedzialność spoczywa na polskiej stronie, żeby miasta, w których będą odbywały się mecze mistrzostw świata, sprostały najwyższym standardom. Jestem zachwycony Polską. Za każdym razem jak tu przyjeżdżam widzę, że wasz kraj się rozwija - powiedział honorowy prezydent FIVB Ruben Acosta. Wątpliwości Acosty rozwiał obecny na uroczystości minister sportu i turystyki Mirosław Drzewiecki. - W Gdańsku jest na ukończeniu hala na 15 tysięcy widzów. W Łodzi w przyszłym roku oddana zostanie do użytku hala mieszcząca 12 tysięcy kibiców, w której będą rozgrywane mecze mistrzostw Europy siatkarek w 2009 roku. Katowicki "Spodek" do 2014 roku zostanie zmodernizowany. Jest to piękna hala, która musi dostać odpowiedniego szyku. We Wrocławiu hala już stoi. Natomiast jeśli chodzi o halę w Warszawie. Zakończyliśmy konkurs na zagospodarowanie terenu wokół Stadionu Narodowego. W jego okolicy powstanie wielka hala widowiskowa na 20 tysięcy widzów. Będzie ona budowana równolegle ze stadionem. Być może nie zostanie ona wykończona do 2012 roku, ale bryła do tego czasu na pewno powstanie. Budowa hali nie będzie problemem dla budżetu państwa. Wokół Stadionu Narodowego jest do zagospodarowania 38 hektarów. Z pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży tych gruntów pod hotele, centrum kongresowe zostanie sfinalizowana budowa Hali Narodowej. Mogę zapewnić, że nie będzie gorsza niż Madison Square Garden w Nowym Jorku. Wszystko jest przemyślane. To nie jest sytuacja, że my rzucamy się na głęboką wodę" - podkreślił Drzewiecki. Mecze światowego czempionatu odbywałyby się w kilku największych miastach. Prezes PZPS Mirosław Przedpełski zaznaczył jednak, że liczba miast-gospodarzy może wzrosnąć nawet do dziesięciu. "Moim zdaniem Polska pod względem hal sportowych jest już prawie przygotowana. Jedynym zmartwieniem jest właśnie hala w Warszawie. Byłoby wspaniale gdyby piękny finał mistrzostw świata został rozegrany w stolicy" - stwierdził Przedpełski.