Rafał Szymura wyróżniał się wśród zawodników, którzy w pierwszym tygodniu maja stawili się na zgrupowaniu w Spale na wezwanie selekcjonera Nikoli Grbicia. Dookoła była głównie młodzież, a trener sam przyznał, że część zawodników chce dopiero przetestować z myślą o ich rozwoju do igrzysk olimpijskich w Los Angeles w 2028 r. W przypadku Szymury jest nieco inaczej. To siatkarz gotowy do gry o wysokie cele - w sierpniu skończy 30 lat i był w tej grupie najstarszy. Na swoją markę w PlusLidze pracuje od dawna. Wystarczy zerknąć na jego gablotę z medalami. Jest w niej sześć krążków zdobytych w PlusLidze, w tym cztery złote. Do tego są srebrne medale za dwa przegrane finały Ligi Mistrzów, Puchar i dwa Superpuchary Polski. O jego występach w reprezentacji pamiętają jednak wyłącznie ci, którzy wnikliwie śledzą wszystkie mecze kadry. Co prawda ma zapisane na koncie medale Pucharu Świata 2019 i Ligi Narodów 2022, ale to były tylko epizody. Grbić powołał go do kadry w swoim pierwszym sezonie w Polsce, potem dla przyjmującego nie było już miejsca. Siatkówka. Rafał Szymura czekał na szansę trzy lata. Tak mówi o decyzjach Nikoli Grbicia Szymura walczy jednak o miejsce na pozycji, na której rywalizacja w reprezentacji Polski jest największa. Grbić może wybierać z szerokiego grona znakomitych przyjmujących. Wilfredo Leon podbił właśnie PlusLigę z Bogdanką LUK Lublin, której wielką gwiazdą jest również Tomasz Fornal. Kamil Semeniuk pracuje na swoją markę we Włoszech, Aleksander Śliwka w Japonii. Igrzyska w Paryżu z powodu konkurencji w składzie przegapili Bartosz Bednorz czy Artur Szalpuk. O Szymurze, mimo sukcesów w PlusLidze, mówiło się mniej. "Nie czuję się niespełniony w kadrze" - przekonuje jednak Szymura w odpowiedzi na pytanie wysłannika Interii Sport do Spały. Właśnie po sezonie w ZAKS-ie Szymura wrócił do reprezentacji Polski. Wcześniej przez cztery lata występował w JSW Jastrzębskim Węglu, gdzie nie zawsze był podstawowym zawodnikiem. To zmieniło się dopiero w ostatnim sezonie w tamtym klubie. A w Kędzierzynie-Koźlu na Szymurę postawił trener Andrea Giani, selekcjoner reprezentacji Francji. Obok Bartosza Kurka, atakującego ZAKS-y, Szymura był jedną z czołowych postaci zespołu. Właśnie w regularnej grze w podstawowej szóstce siatkarz upatruje powodu, dla którego Grbić znów po niego sięgnął. "Od dwóch lat, od kiedy rozegrałem cały sezon w Jastrzębiu, i teraz kolejny, to jednak robi różnicę. Wcześniejsze lata były różne. Raz grałem pół sezonu, raz nie grałem. Dwa ostatnie sezony zbudowały mnie psychicznie, jeśli chodzi o czucie tego, co potrafię. Wiem ze swojego doświadczenia w Jastrzębiu: mimo że forma na treningach jest ok, przychodzi mecz i nie ma pewności siebie - takiej, jaką teraz mam cały czas. Wiem, co potrafię w danym momencie na boisku. Myślę, że jestem ukształtowany jako zawodnik. W karierze siatkarza są różne etapy, trzeba sobie z nimi radzić. Na pewno trzeba mieć mocny charakter i być cierpliwym" - opisuje swoją drogę Szymura. Liga Narodów siatkarzy. Nikola Grbić podjął decyzję. Rafał Szymura zdradza plany selekcjonera Siłą przyjmującego ma być doświadczenie i wiara we własne umiejętności, ale również spokój. Dla wielu młodych zawodników na zgrupowaniu kadry wszystko jest nowe, a w kontakcie z selekcjonerem i utytułowanymi kolegami może pojawić się stres. "Mam to już za sobą. Pełen luz, co ma być, to będzie" - z uśmiechem kwituje Szymura. Ale i podkreśla, jak wielkim wyróżnieniem jest każdy mecz w reprezentacyjnej koszulce. Niemal 30-letni zawodnik stawia przed sobą jasny cel: mistrzostwa świata. W tak dużej imprezie z reprezentacją jeszcze nie wystąpił. Drogą do tego celu mają być treningi w Spale, ale też występy w meczach reprezentacji w pierwszej fazie sezonu. Można zakładać, że Szymura dostanie szansę w sparingowych spotkaniach w ramach turnieju Silesia Cup pod koniec maja. Siatkarz zdradza jednak, że Grbić ma wobec niego również dalej idące plany. Sięgają pierwszej części Ligi Narodów. Turniej w Xi’an w Chinach "Biało-Czerwoni" rozpoczną 11 czerwca od meczu z Holandią. Później zmierzą się jeszcze z Japonią, Turcją i Serbią. Szymura będzie jednym z najbardziej doświadczonych przyjmujących w kadrze na ten wyjazd, bo Grbić już zapowiedział, że do Chin nie zabierze żadnego z wicemistrzów olimpijskich - czyli w przypadku przyjmujących Leona, Fornala, Semeniuka ani Śliwki. Mistrzostwa świata na Filipinach będą rozgrywane od 12 do 28 września.