Łukasz Kaczmarek szykuje się na Bartosza Kurka. Gwiazda kadry Grbicia już czeka
Łukasz Kaczmarek został jednym z najbardziej utytułowanych zawodników w historii ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle. Sięgnął z klubem po 12 tytułów, w tym trzykrotnie wygrał Ligę Mistrzów. Tym razem, po raz pierwszy od sześciu lat, przyjedzie jednak do Kędzierzyna-Koźla w koszulce innej drużyny - Jastrzębskiego Węgla. Przed hitem PlusLigi siatkarz nie ukrywa jednak, jakie uczucia łączą go z ZAKS-ą. Liczy też na występ przeciwko Bartoszowi Kurkowi, który zbliża się do powrotu na boisko.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przez kilka lat wręcz monopolizowała niektóre rozgrywki. Seryjnie sięgała po TAURON Puchar Polski, ale przede wszystkim trzy razy z rzędu wygrała Ligę Mistrzów. To wyczyn bez precedensu w polskiej siatkówce.
Tych sukcesów pewnie by nie było, gdyby nie Łukasz Kaczmarek. Atakujący wraz z Aleksandrem Śliwką przez sześć lat stanowił trzon świetnego zespołu. Coś w ZAKS-ie popsuło się dopiero w poprzednim sezonie. Jeszcze w jego trakcie pojawiły się informacje o transferach gwiazd. Ostatecznie Kaczmarek przeniósł się do Jastrzębskiego Węgla, wielkiego ligowego rywala kędzierzynian. A ZAKSA skończyła dopiero na 10. miejscu, najgorszym w XXI wieku.
W 11. kolejce PlusLigi po raz pierwszy po transferze atakujący wróci do Kędzierzyna-Koźla. I przed spotkaniem nie ukrywa, jakie uczucia łączą go z ZAKS-ą - klubem, w którym zrobił wielki krok naprzód w swojej karierze.
Towarzyszą mi bardzo pozytywne uczucia. Występowałem w tym klubie przez sześć lat. Zdobyłem z tym klubem 12 tytułów, miałem niesamowite chwile i o nich pamiętam. Towarzyszą mi same pozytywne emocje
~ podkreśla atakujący.
Siatkówka. Łukasz Kaczmarek kontra Bartosz Kurek? "Byłoby to dla mnie coś miłego"
Wielkie emocje przez lata towarzyszyły spotkaniom ZAKS-y z Jastrzębskim Węglem. Obie drużyny często spotykały się w finałach, raz - w 2023 r. - nawet w finale Ligi Mistrzów. Kaczmarek nie wahał się, by określić tę rywalizację mianem "El Clasico", zaczerpniętym z rywalizacji piłkarskich gigantów: Realu Madryt i FC Barcelona.
"Zawsze to były wielkie finały Ligi Mistrzów, Pucharu Polski czy ligi. Widać, jak ZAKSA gra w tym sezonie, że gra naprawdę bardzo dobrą siatkówkę. Oczywiście ma wielu jakościowych zawodników, do tego trenera, który wygrał z Francją igrzyska olimpijskie. Na pewno ta jakość u nich jest. Zapowiada się świetne widowisko" - uważa Kaczmarek.
30-letni siatkarz miał trudny początek sezonu i zebrał sporo krytyki za swoje występy. W ostatnich meczach spisuje się jednak coraz lepiej. W poprzedniej kolejce PlusLigi, w wygranym 3:1 spotkaniu ze Ślepskiem Malow Suwałki, zdobył już 17 punktów.
Na mecz z ZAKS-ą powinien być więc w wysokiej dyspozycji. Kędzierzynianie po odejściu Kaczmarka mieli oprzeć ofensywę na Bartoszu Kurku. Kapitan reprezentacji Polski, który wraz z Kaczmarkiem sięgnął tego lata po wicemistrzostwo olimpijskie, miał jednak na początku sezonu olbrzymiego pecha. Już w pierwszym spotkaniu doznał urazu oka, który na wiele tygodni wykluczył go z gry. Dopiero w tym tygodniu ZAKSA oficjalnie poinformowała, że doświadczony siatkarz wrócił do treningów. Kaczmarek liczy, że w sobotę będzie mógł zagrać przeciwko niemu.
Z tego, co widziałem w mediach, Bartek już normalnie trenuje z drużyną. Na pewno byłoby to dla mnie coś miłego zagrać z Bartkiem po drugiej stronie siatki, zmierzyć się z nim. Ale Mateusz Rećko, który przyszedł do Kędzierzyna, też gra świetny sezon
~ przekonuje Kaczmarek.
Początek spotkania ZAKSA - Jastrzębski Węgiel w sobotę o godz. 14.45. Transmisja w Polsacie Sport.