ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przez kilka lat wręcz monopolizowała niektóre rozgrywki. Seryjnie sięgała po TAURON Puchar Polski, ale przede wszystkim trzy razy z rzędu wygrała Ligę Mistrzów. To wyczyn bez precedensu w polskiej siatkówce. Tych sukcesów pewnie by nie było, gdyby nie Łukasz Kaczmarek. Atakujący wraz z Aleksandrem Śliwką przez sześć lat stanowił trzon świetnego zespołu. Coś w ZAKS-ie popsuło się dopiero w poprzednim sezonie. Jeszcze w jego trakcie pojawiły się informacje o transferach gwiazd. Ostatecznie Kaczmarek przeniósł się do Jastrzębskiego Węgla, wielkiego ligowego rywala kędzierzynian. A ZAKSA skończyła dopiero na 10. miejscu, najgorszym w XXI wieku. W 11. kolejce PlusLigi po raz pierwszy po transferze atakujący wróci do Kędzierzyna-Koźla. I przed spotkaniem nie ukrywa, jakie uczucia łączą go z ZAKS-ą - klubem, w którym zrobił wielki krok naprzód w swojej karierze. Poważna choroba polskiego siatkarza. Informacje wypłynęły tuż przed meczem Siatkówka. Łukasz Kaczmarek kontra Bartosz Kurek? "Byłoby to dla mnie coś miłego" Wielkie emocje przez lata towarzyszyły spotkaniom ZAKS-y z Jastrzębskim Węglem. Obie drużyny często spotykały się w finałach, raz - w 2023 r. - nawet w finale Ligi Mistrzów. Kaczmarek nie wahał się, by określić tę rywalizację mianem "El Clasico", zaczerpniętym z rywalizacji piłkarskich gigantów: Realu Madryt i FC Barcelona. "Zawsze to były wielkie finały Ligi Mistrzów, Pucharu Polski czy ligi. Widać, jak ZAKSA gra w tym sezonie, że gra naprawdę bardzo dobrą siatkówkę. Oczywiście ma wielu jakościowych zawodników, do tego trenera, który wygrał z Francją igrzyska olimpijskie. Na pewno ta jakość u nich jest. Zapowiada się świetne widowisko" - uważa Kaczmarek. 30-letni siatkarz miał trudny początek sezonu i zebrał sporo krytyki za swoje występy. W ostatnich meczach spisuje się jednak coraz lepiej. W poprzedniej kolejce PlusLigi, w wygranym 3:1 spotkaniu ze Ślepskiem Malow Suwałki, zdobył już 17 punktów. Na mecz z ZAKS-ą powinien być więc w wysokiej dyspozycji. Kędzierzynianie po odejściu Kaczmarka mieli oprzeć ofensywę na Bartoszu Kurku. Kapitan reprezentacji Polski, który wraz z Kaczmarkiem sięgnął tego lata po wicemistrzostwo olimpijskie, miał jednak na początku sezonu olbrzymiego pecha. Już w pierwszym spotkaniu doznał urazu oka, który na wiele tygodni wykluczył go z gry. Dopiero w tym tygodniu ZAKSA oficjalnie poinformowała, że doświadczony siatkarz wrócił do treningów. Kaczmarek liczy, że w sobotę będzie mógł zagrać przeciwko niemu. Początek spotkania ZAKSA - Jastrzębski Węgiel w sobotę o godz. 14.45. Transmisja w Polsacie Sport. Absurdalna sytuacja w Lidze Mistrzyń. Sędzia musiał poprosić o pomoc