Obrońca tytułu Winiary Bakalland Kalisz zmierzy się z Muszynianką Fakro. Z kolei najlepsza drużyna rundy zasadniczej BKS Aluprof Bielsko-Biała podejmować będzie Farmutil Piła. Półfinały rozgrywane są do trzech zwycięstw. Szkoleniowiec kaliszanek Igor Prielożny martwi się przede wszystkim napiętym kalendarzem. Może się zdarzyć, że w ciągu zaledwie 19 dni, zespoły walczące o medale rozegrają nawet 10 spotkań. Jego zdaniem przeprowadzenie meczów ćwierćfinałowych było stratą czasu. "Nie wiem czy był sens rozgrywania meczów pierwszej rundy, skoro zespoły, które zajęły miejsca 5-8, te spotkania praktycznie odpuściły. Z punktu widzenia marketingowego też nie miało to celu, bo zainteresowanie było niewielkie" - stwierdził szkoleniowiec. Prielożny przyznał, że optymalnie przygotował zespół na najważniejsze mecze w sezonie. "Przegraliśmy wprawdzie finał Pucharu Polski, ale przez pierwsze dwa sety walczyliśmy naprawdę dobrze. Nasza gra jest już dopracowana, najważniejsze teraz jest w głowach moich zawodniczek". Według Prielożnego trudno wskazać faworyta w drugiej parze. "Farmutil na pewno jest podbudowany po zdobyciu Pucharu Polski. Trzeba jednak pamiętać, że w play off na dobrym poziomie trzeba rozegrać cztery, a czasem pięć spotkań" - podkreślił. W środę odbędą się również spotkania o miejsca 5-8. Rywalizacja toczy się do dwóch wygranych. Gospodarzami pierwszych meczów będą zespoły niżej sklasyfikowane w tabeli. Program: mecze o miejsca 1-4 (do trzech wygranych): BKS Aluprof Bielsko-Biała - Farmutil Piła (środa, godz. 18.00 i czwartek, godz. 18.00) Winiary Bakalland Kalisz - Muszynianka Fakro (środa, godz. 18.00 i czwartek, godz. 20.30) mecze o miejsca 5-8 (do dwóch wygranych): Energa Gedania Gdańsk - AZS AWF Poznań (środa, godz. 18.00) MKS Dąbrowa Górnicza - Stal Mielec (środa, godz. 18.00)