Argentyńczyk zapowiada, że siatkarzy czekają ciężkie treningi. - Mówię to uczciwie, już na początku. Po to, żeby osiągnąć nasz cel, medal w Pekinie, musimy zgodzić się na harówkę. Innej drogi nie ma. Nie sądzę, by byli tacy, którym nie będzie chciało się pracować. Mobilizacja w kadrze jest duża. Ale może być tak, że ktoś tych obciążeń nie wytrzyma. I wtedy najpierw porozmawiamy. Jeśli uda się uruchomić rezerwy - OK, jeśli nie - trzeba się będzie pożegnać - stwierdził Lozano.