Pierwszy set spotkania należał do gospodarzy. Belgowie już na początku wypracowali przewagę, której nie oddali już do końca (25:21).Podrażnieni rzeszowianie w drugiej partii nie dali rywalom żadnych szans. W zespole mistrza Polski świetnie serwowali Olieg Achrem i Nikołaj Penczew. W ataku natomiast szalał Bartosz Kurek. Resovia wygrała tego seta gładko 25:13.Na początku trzeciej odsłony gospodarze prowadzili już 5:1. Rzeszowianie ruszyli w pościg i po ataku Kurka doprowadzili do remisu 14:14. Potem oglądaliśmy wyrównaną walkę, a sporo emocji dostarczyła końcówka. Pierwszego setbola Resovia nie wykorzystała (zablokowany został Achrem), ale drugiej okazji już nie zmarnowała. Seta mocnym atakiem zakończył Kurek.Czwarta partia to znów dominacja Resovii. Belgowie mieli spore kłopoty z przyjęciem zagrywki mistrzów Polski i to był klucz do sukcesu. W następnej kolejce, 20 stycznia 2016 r., Resovia zagra u siebie z rumuńską drużyną Tomis Konstanca. Volley Asse-Lennik - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (25:21, 13:25, 24:26, 13:25) Volley Asse-Lennik: Seppe Baetens, Frank Depestele, Robin Overbeeke, Adrian Staszewski, Martijn Colson, Jose Miguel Sugranes - Drik Sparidans (libero) - Reinis Pekmans, Robbert Andringa. Asseco Resovia: Bartosz Kurek, Aleksander Śliwka, Olieg Achrem, Dmytro Paszycki, Russell Holmes, Lukas Tichacek - Damian Wojtaszek (libero) - Fabian Drzyzga, Dominik Witczak, Nikołaj Penczew, Łukasz Perłowski. Tabela: 1. Asseco Resovia Rzeszów 4 4 0 12-1 12 2. Dragons Lugano 4 2 2 8-6 7 3. Volley Asse-Lennik 4 2 2 7-10 4 4. Tomis Konstanca 4 0 4 2-12 1