W przypadku Blenginiego będzie to powrót na ławkę trenerską Lube. Poprzednio zasiadał na niej w latach 2015-17. "Od dłuższego czasu rozmawialiśmy o moim możliwym powrocie w najbliższej przyszłości. Klub zdecydował się teraz zmienić szkoleniowca i sprawdzał moją natychmiastową dostępność. Mogłem skorzystać z tej szansy dzięki wprowadzonej od 1 stycznia klauzuli w mojej umowie z włoską federacją" - zaznaczył 49-letni trener cytowany w komunikacie na stronie Lube. Jak podano, jego pozyskanie nie jest opcją krótkoterminową - umowa będzie obowiązywała także w sezonie 2021/22. Przed Blenginim, który prowadzi reprezentację Włoch od 2015 roku, niełatwe zadanie. Drużyna z prowincji Macerata przegrała w środę u siebie z Grupą Azoty 3:1. Rewanż odbędzie się 3 marca. Wcześniej w lutym włoski zespół przegrał też oba spotkania w Serie A oraz mecz w fazie grupowej LM, który kosztował go utratę pierwszego miejsca w tabeli. W czwartek władze klubu poinformowały o zakończeniu współpracy z De Giorgim i jego asystentem Nicolą Giolito. "Nie ma zbyt wiele czasu, ale uważam, że to jest wysokiej klasy zespół, zbudowany ze świetnych zawodników, zdolny do osiągania wyników zgodnych z uzasadnionymi oczekiwaniami tak ważnego klubu" - zaznaczył Blengini. De Giorgi również dwukrotnie próbował swoich sił w tej ekipie. Prowadził ją już w latach 2005-10, a wrócił w połowie grudnia 2018 roku. Wówczas dostał ofertę z Lube i w związku z tym rozwiązał nagle umowę z Jastrzębskim Węglem. Za takie działanie spotkała go dość duża krytyka w polskim środowisku siatkarskim. Z klubem z Civitanova Marche sięgnął w tamtym sezonie zarówno po triumf w LM, jak i mistrzostwo Włoch. Potem drużyna pod jego wodzą wygrała też klubowe mistrzostwo świata (2019) oraz krajowy puchar (2020 i 2021). W przeszłości 59-letni trener pracował także z zespołem z Kędzierzyna-Koźla (2015-17) oraz reprezentacją Polski (2017). an/ krys/