W tej grupie grają też turecki uważany za faworyta Halkbank Ankara i austriacki Hypo Tirol Innsbruck. Drużyny z Polski i Rumunii przegrały wcześniej swoje mecze z Turkami i pokonały Austriaków. W środowy wieczór gospodarze tylko w pierwszym secie stanowili zagrożenie dla brązowych medalistów mistrzostw Polski. Prowadzeni przez doświadczonego bułgarskiego rozgrywającego Adrieja Żekowa siatkarze Tomisu byli skuteczniejsi. "Grajmy bardziej agresywnie" - apelował do swoich podopiecznych szkoleniowiec jastrzębian Lorenzo Bernardi. W tej części spotkania to nie pomogło, jednak potem ekipa ze Śląska była już wyraźnie lepsza. Stosowała urozmaiconą, trudną zagrywkę. Gospodarze się pogubili. W trzeciej partii jastrzębianie "odjechali" rywalom od stanu 13:12 do 18:12 i 20:13. Walnie przyczynił się do tego Michał Kubiak, punktujący z zagrywki i ataku. W czwartym secie Rumunii zbyt często mylili się w ataku, by doprowadzić do tie-breaka. Na boisku było sporo przypadku i chaosu, po obu stronach siatki. Szybciej pozbierali się zawodnicy Bernardiego i bez większych problemów wygrali, inkasując trzy punkty. Przed długą i męczącą podróżą do Konstancy trener Jastrzębskiego Węgla mówił, że to może być kluczowy pojedynek w walce o wyjście z grupy. Jego zespół dość łatwo w środę przybliżył się do awansu. Tomis Konstanca - Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:22, 19:25, 15:25, 20:25) Tomis: Andriej Żekow, Reda Haikal, Dmitri Bahov, Andrei Spinu, Joao Carlos Dias Massinatori, Israel Rodriguez Calderon - Wladislaw Iwanow (libero) - Razvan George Tanasescu, Cristian Dragos Pavel, Robert Adrian Aciobanitei, Andrei Aleksandru Stoian. Jastrzębski Węgiel: Michal Masny, Michał Łasko, Krzysztof Gierczyński, Alen Pajenk, Simon van de Voorde, Michał Kubiak - Damian Wojtaszek (libero) - Mateusz Malinowski, Jakub Popiwczak, Rob Bontje, Dmytro Filippov. Tabela: M Z P Sety Pkt 1. Halkbank Ankara 3 3 0 9-2 9 2. Jastrzębski Węgiel 3 2 1 7-4 6 3. Tomis Konstanca 3 1 2 5-7 3 4. Hypo Tirol Innsbruck 3 0 3 1-9 0