Pierwsze spotkanie Włosi wygrali 3:2 i byli zdecydowanym faworytem rewanżu. "Jestem przekonany, że będziemy w stanie wygrać w rewanżu 3:0 bądź 3:1" - mówił trener Jastrzębskiego Węgla Roberto Piazza. Gospodarze szybko pozbawili złudzeń jastrzębian. Włosi okazali się zespołem wyraźnie lepszym. Rewanż zdecydowanie lepiej zaczęli gospodarze. Prowadzili 5:1, 10:6, dzięki trudnej zagrywce i spokojnej, skutecznej grze w ataku. Goście zdołali zmniejszyć stratę do dwóch punktów (16:14), ale popełnili zbyt wiele błędów, także w zagrywce, by myśleć o wygranej. W drugim secie Włosi kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie do drugiej przerwy technicznej (16:9). Potem trzy punkty z rzędu zdobyli jastrzębianie i o przerwę poprosił trener Perugii Nikola Grbić. Końcówka była bardzo zacięta i wyrównana (19:18, 22:21). Skuteczniejsi okazali się siatkarze Sir Safety, prowadzeni w ataku głównie przez Aleksandara Atanasijevicia. Po zmianie stron Włosi znów "bombardowali" zagrywką, grali na luzie, z dużą pewnością siebie. Prowadzili 8:1, 10:2, 16:6. Stojącym "pod ścianą" gościom nie udawało się prawie nic, a kibice Perugii zaczynali się cieszyć z awansu, bo emocji gra raczej już nie dostarczała. Jastrzębianie nie potrafili nawiązać wyrównanej walki i po trwającym 83 minuty pojedynku pożegnali się z Ligą MistrzówW drugiej rundzie play off Sir Safety Perugia zmierzy się ze zwycięzcą pary PGE Skra Bełchatów - Cucine Lube Treia. Bliżej awansu jest mistrz Polski, który we Włoszech wygrał 3:0. Sir Safety Perugia - Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:18, 25:22, 25:17) Perugia: Luciano de Cecco, Simone Buti, Christian Fromm, Thomas Beretta, Goran Vujević, Aleksandar Atanasijević - Andrea Giovi (libero) oraz Joseph Sunder, Adriano Paolucci. Jastrzębski Węgiel: Michal Masny, Michał Łasko, Krzysztof Gierczyński, Alen Pajenk, Patryk Czarnowski, Guillaume Quesque - Damian Wojtaszek (libero) oraz Mateusz Malinowski, Dmytro Filippow, Grzegorz Kosok.