Drużyna prowadzona przez trenera Luke’a Reynoldsa pokonała we własnej hali białoruskiego Stroitiela Mińsk i holenderskie Draisma Dynamo Apeldoorn po 3:0. "Mieliśmy w głowach, że gramy z teoretycznie słabszymi rywalami. Nasz zespół jest odpowiednio zbudowany, mamy szeroką kadrę, mierzymy w wysokie cele i po prostu trzeba było spotkania wygrać. A zaprezentowany przez naszych zawodników styl i jakość, dają powody do optymizmu" - ocenił prezes. W czwartkowym meczu z Holendrami zadebiutował 15-letni libero Maksymilian Granieczny, najmłodszy gracz klubu w oficjalnym występie seniorów. "To buduje prestiż naszej Akademii Talentów, stanowi przykład dla młodych adeptów siatkówki, że mają realną szansę pokazania się na parkietach najwyższych klas rozgrywkowych" - stwierdził Gorol. Podstawowy obecnie libero jastrzębian Jakub Popiwczak debiutował w lidze mając 16 lat. W drugiej - ostatniej - fazie eliminacji rywalami jastrzębian będą rumuńska Arcada Galati oraz węgierski Fino Kaposvar VC. Nie wiadomo jeszcze, czy zostaną rozegrane - jak pierwotnie planowano - po trzy turnieje, czy tylko jeden, jak w pierwszym etapie. "Rozmowy na ten temat trwają. Ta formuła z trzema turniejami nie jest najszczęśliwsza, z uwagi na obostrzenia sanitarne. My zrobimy wszystko, aby rozstrzygał jeden turniej. Oczywiście, jesteśmy gotowi finansowo i organizacyjnie, by go przeprowadzić w naszej hali. Model mamy przetestowany, zakończone zawody zostały wysoko ocenione przez supervisora" - podsumował Adam Gorol. W poprzednim sezonie Jastrzębski wygrał grupę, pokonując m.in. dwa razy rosyjski Zenit Kazań. Miał w ćwierćfinale spotkać się z włoskim Itasem Trentino, ale rywalizacja najpierw została wstrzymana, a później zakończona. W eliminacjach gra łącznie 18 drużyn, z czego sześć awansuje do drugiej rundy. W niej rozegrane zostaną dwa turnieje, których zwycięzcy uzyskają awans do fazy grupowej. Autor: Piotr Girczys