Zespół trenera Sebastiana Świderskiego wróci z Belgii bez punktów. Duża ilość błędów własnych, zwłaszcza w zagrywce, sprawiła, że pierwszy set od początku nie układał się po myśli kędzierzynian. Z kolei zespół z Roeselare, grając szybką siatkówkę, konsekwentnie budował swoją przewagę, by w drugiej części tej partii mieć już cztery punkty więcej. W końcówce starcia pod siatką zrobiło się nerwowo. 20. punkt na konto Belgów powędrował po tym, jak dwa razy z rzędu w tym samym zagraniu kiwać próbował Paweł Zagumny. Gospodarze wybronili jednak piłkę i już nie oddali seta. W drugim gra gości była nieco spokojniejsza. Pewności dodała im lepsza zagrywka. Po asie serwisowym Grzegorza Boćka kędzierzynianie podczas pierwszej z przerw technicznych mieli dwa punkty przewagi, a po dobrej serii Michała Ruciaka, który również zaliczył asa, przed drugą odskoczyli na cztery oczka. Do tego zaczęli skutecznie ustawiać blok. Belgowie stracili rytm. Złapał go natomiast Marcin Możdżonek i było już 20:15 dla przyjezdnych. Potem ekipa z Roeselare zepsuła dwa serwisy z rzędu, a Dick Kooy zablokował Hendrika Tuerlinckxa i tym razem to kędzierzynianie mogli się cieszyć z wygranej. Największy zwrot akcji kibice oglądali w trzecim secie. Najpierw - przy niewielkim prowadzeniu Belgów - dobrym zagraniem popisał się Bociek. Po swoim mocnym serwisie wybronił piłkę przebitą przez gospodarzy, a potem skończył wymianę punktowym atakiem. Później skuteczny w obronie był Możdżonek, Kooy popisał się asem i kończącym atakiem z drugiej linii i Zaksa wyszła na prowadzenie 14:10. W krótkim czasie siatkarze z Opolszczyzny roztrwonili jednak tę przewagę. Skutecznie grał Pieter Coolman, Gladyr i Bociek zostali zablokowani, a w międzyczasie Ruciak zaliczył żółtą kartkę za dyskusje z sędzią. W końcówce starcia wiatr w żagle złapali siatkarze z Belgii, którzy wygrali do 20. W czwartej, jak się okazało ostatniej odsłonie, prowadzenie zmieniało się co chwila. 20. punkt dla gości zdobył Kooy, posyłając rywalom niezbyt mocną piłkę w środek boiska i uzyskując cenną przewagę. Wydawało się, że Zaksa powalczy o tie-breaka. Gospodarze jednak doprowadzili do remisu. Błąd popełnił Gladyr, atakując z pierwszej piłki, ekipa z Roeselare zablokowała Ruciaka, a zwycięski punkt zdobyła asem serwisowym. Knack Roeselare - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1 (25:22, 20:25, 25:20, 25:23) Knack Roeselare: Eemi Tervaportti, Gertjan Claes, Ruben Van Hirtum, Pieter Coolman, Joppe Johannes Paulides, Hendrik Tuerlinckx, Stijn Dejonckheere (libero) - Matthijs Verhanneman. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Grzegorz Bociek, Jurij Gladyr, Dick Kooy, Michał Ruciak, Marcin Możdżonek, Paweł Zagumny - Piotr Gacek (libero) - Dan Lewis, Wojciech Ferens, Łukasz Wiśniewski, Dominik Witczak.