Benjamin Toniutti (kapitan Grupy Azoty): "We wtorek odnieśliśmy cenne zwycięstwo nad PGE Skrą (3:2). To był naprawdę ważny mecz i nie zamierzaliśmy tego zepsuć. Chcieliśmy wygrać też dziś z Fenerbahce. Zrobiliśmy to, więc jesteśmy szczęśliwi. Dobrze, że wszyscy zawodnicy z kadry mieli dziś okazję wystąpić na boisku. To jest dobre dla drużyny i dla klubu. Awans już mamy zapewniony, ale mam nadzieję, że zakończymy ten turniej z trzema zwycięstwami".Paweł Zatorski (libero Grupy Azoty): "Jesteśmy zadowoleni z tego jak dotychczas wygląda ten sezon. Ale za bardzo nie ekscytujemy się tym, że do tej pory nie przegraliśmy meczu. Twardo stąpamy po ziemi, strasznie ciężko trenujemy i skupiamy się na swojej grze. To widać na boisku, że niezależnie od przeciwnika nie lekceważymy go. Trudno jest nas jednak złamać, bo potrafimy w wielu elementach nadrobić swoje niedoskonałości. Trener Nikola (Grbic) daje nam wielką wiarę w siebie".Bartłomiej Kluth (atakujący Grupy Azoty): "To mój pierwszy sezon w Lidze Mistrzów. Mam okazję grać w tych rozgrywkach i cieszę się z tego tak samo, jak każdy z chłopaków, który dostał dziś od trenera szansę. Robimy na boisku to samo, co wykonujemy na treningach. Jakoś nam to wychodzi. Staramy się nie myśleć o tym, że kiedyś w końcu przegramy. Tę iskierkę chcemy gasić już szatni, bo na treningach dajemy z siebie maksa. Dalej będziemy więc ciężko pracować, bo nie chcemy przegrać".