Gra z Dynamem przypomina nieco wejście do ringu z którymś z braci Kliczków. Mówi się, że w sporcie wszystko jest możliwe, ale w tym przypadku faworyt jest jeden. Ekipa rosyjska już w dniu losowania wymieniana była jako "murowany" kandydat do wygrania nie tylko grupy, ale i całych rozgrywek. Rosjanki wygrały wszystkie cztery swoje poprzednie spotkania, tracąc tylko jednego seta. Wicemistrzynie Polski przystąpiły do pojedynku z jednym zwycięstwem na koncie. W grupie F grają jeszcze szwajcarskie Volero Zurych i rumuńska Stiinta Bacau. Pierwszy pojedynek obu zespołów w Kazaniu zakończył się porażką MKS 1:3. Wtedy w dąbrowskiej drużynie nie było jeszcze tureckiej rozgrywającej Ozge Cemberci. Siatkarki Tauronu zapowiadały walkę i słowa dotrzymały. W pierwszym secie długo toczyły wyrównany "bój", prowadząc przy pierwszej przerwie technicznej 8:5. Każdy zdobyty punkt kibice nagradzali oklaskami, a włoski trener MKS Nicola Negro radośnie podskakiwał. Po bloku Eleonory Dziękiewicz był remis 19:19, końcówka należała już do Dynama. Po zmianie stron szkoleniowiec Tauronu szybko musiał poprosić o przerwę, bo jego zespół przegrywał 0:4. Rosjanki grały na luzie, utrzymując kilkupunktową przewagę. I nawet mimo kilku błędów w ostatniej fazie seta wygrały go pewnie do 21. Trzeciego seta wicemistrzynie Polski zaczęły od prowadzenia 2:0, 6:4, 8:6. Udało się im nawet zablokować mierzącą 202 cm Jekatierinę Gamową. Ale potem wszystko "wróciło do normy" i zespół Dynama wywiózł z Polski komplet punktów. Do fazy play off awansują po dwa zespoły z każdej z sześciu grup. Drużyna organizująca Final Four zostanie zastąpiona przez najlepszą ekipę z trzecich miejsc. Dąbrowianki zakończą fazę grupową wyjazdowym meczem w Rumunii 17 grudnia. Po meczu powiedzieli: Nicola Negro (trener Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza): "Mogliśmy dziś zagrać lepiej. Staramy się ulepszyć grę, to był kolejny krok ku poprawie. Wiedzieliśmy, że gramy z jedną z najlepszych drużyn w Europie. Pracujemy krok po kroku i teraz przed nami kolejny mecz z Atomem Trafl Sopot w ekstraklasie". Riszat Giljazutdinow (trener Dynama): "Dziękuję zespołowi. Zrobiliśmy to, co zakładaliśmy. Nasza gra przyniosła zwycięstwo. Rywale zagrali dziś lepiej niż w pierwszym spotkaniu". Maria Borodakowa (kapitan Dynama): "Zagrałyśmy dziś dobry mecz, choć popełniliśmy parę błędów. Ale wynik 3:0 jest przecież korzystny". Elżbieta Skowrońska (kapitan Tauronu MKS): "Nie jesteśmy zadowolone. Było kilka fajnych akcji, jednak mamy nad czym pracować. By pokonać taki zespół, jak Dynamo, trzeba zagrać na 120 procent i jeszcze mieć mnóstwo szczęścia. Nie wyszło nam to. Teraz zaczynamy myśleć o kolejnym ważnym ligowym meczu". Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Dynamo Kazań 0:3 (22:25, 21:25, 20:25) Tauron MKS: Ozge Cemberci, Eleonora Dziękiewicz, Sassa, Katarzyna Zaroślińska, Rachael Adams, Elżbieta Skowrońska - Krystyna Strasz (libero) - Joanna Staniucha - Szczurek, Anna Kaczmar, Katarzyna Urban. Dynamo: Daria Rossamachina, Irina Małkowa, Jorda - Quinn Larson - Burbach, Jekatierina Gamowa, Antonella Del Core, Regina Moroz - Jekatierina Ulanowa (libero) - Anna Mielnikowa, Maria Popowa, Jewgienija Starcewa. Sędziowali: Ivan Lazarevic (Serbia), Ute Maria Fischer (Niemcy).