Mistrzynie Polski były rozstawione w fazie grupowej. Zespół Liu Jo Nordmeccanica Modena, który w poprzednim sezonie LM zajął trzecie miejsce, musiał walczyć w kwalifikacjach. W składzie włoskiego zespołu nie brakuje znakomitych siatkarek z Serbką Jovaną Brakocević na czele. Podopieczne Jakuba Głuszaka czeka trudne zadanie, bo w grupie mają jeszcze inny włoski zespół - mistrza kraju Imoco Volley Conegliano (w składzie z Katarzyną Skorupą i Bereniką Tomsią), który na inaugurację ograł Telekom Baku 3:0. Pierwsze piłki spotkania należały do policzanek. Na przerwę techniczną to jednak przyjezdne schodziły z jednopunktowym prowadzeniem. Później zarysowała się przewaga włoskiego zespołu zwłaszcza jeżeli chodzi o siłę ognia. Gospodynie walczyły ambitnie, ale ciężko im było zatrzymać Brakocević, Neriman Ozsoy czy Caterinę Bosetti. W decydującym fragmencie seta Chemik tracił dwa punkty (20:22) i jeszcze była iskierka nadziei. Szybko jednak zgasła. Kontrę skończyła Osoy, co dało ekipie z Modeny setbola. Pierwszą partię zakończyła efektownym atakiem Bosetti. Drugiego seta lepiej zaczęły zawodniczki Lorenzo Micellego (5:2). Mistrzynie Polski odrobiły straty głównie dzięki bardzo dobrej grze blokiem zwłaszcza w wykonaniu Agnieszki Bednarek-Kaszy i Stefany Veljković. Coraz lepiej spisywała się również Katarzyna Zaroślińska. Po sprytnej kiwce atakującej, gospodynie "odskoczyły" na cztery punkty (13:9). Nie trwało to jednak długo, bo Włoszki doprowadziły do remisu 18:18. Wtedy o czas poprosił Jakub Głuszak. Po powrocie na boisko efektownym atakiem z krótkiej popisała się Veljković. Końcówka drugiego seta dostarczyła dużo emocji, a sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Najpierw okazję do skończenia partii miały mistrzynie Polski. Potem, kiedy zablokowana została Zaroślińska, setbola wywalczyły przyjezdne (25:24). Wszystko się odwróciło za sprawą Veljković (27:26). Chemikowi nie udało się złamać oporu rywalek, które obroniły setbola, a kiedy zatrzymały atak Aleksandry Jagieło, miały drugą piłkę setową. Tym razem okazji nie zmarnowały. Ozsoy zahaczyła o blok i w ten sposób zakończył się drugi set (29:27). Mistrzynie Polski nie załamały się. Wręcz przeciwnie. Z impetem rozpoczęły trzecią odsłonę i na efekty nie trzeba było długo czekać. Policzankom wychodziło niemal wszystko. Druga przerwa techniczna odbyła się przy wyraźnym prowadzeniu Chemika 16:10. Po powrocie na boisko przewaga zaczęła niebezpiecznie topnieć. Do duetu Brakocević - Ozsoy dołączyła Laura Heyrman, której gospodynie nie mogły zatrzymać. Po nieudanym ataku Zaroślińskiej z bezpiecznej przewagi pozostał tylko punkt (18:17). Trener Głuszak dokonał zmiany - za Zaroślińską na boisku pojawiła się Madelaynne Montano.W decydujących fragmentach pomocną dłoń wyciągnęły rywalki. Brakocević pomyliła się w ataku i było 22:20 dla Chemika. Następne dwie akcje należały do policzanek. Anna Werblińska "obiła" blok, a Agnieszka Bednarek-Kasza sprawiła rywalkom dużo kłopotów zagrywką. Takiej okazji mistrzynie Polski nie zmarnowały. Trzecia partia padła ich łupem (25:21). Czwarty set od początku do końca toczył się pod dyktando włoskiego zespołu. Werblińska i spółka tylko fragmentami toczyły wyrównaną walkę. Ekipa z Modeny rozgromiła mistrzynie Polski w tej odsłonie 25:13.Wcześniej inny polski zespół Tauron MKS Dąbrowa Górnicza przegrał na wyjeździe z Azerrail Baku 1:3 w grupie C.W rundzie play off zagra tylko sześć zespołów - zwycięzcy czterech grup oraz dwie ekipy z drugich miejsc z najlepszym bilansem. Jeśli z tego grona zostanie wyłoniony organizator Final Four (22-23 kwietnia), to kolejna drużyna z trzeciego miejsca awansuje do play off. Runda grupowa zakończy się 28 lutego. Chemik Police - Liu Jo Nordmeccanica Modena 1:3 (21:25, 27:29, 25:21, 13:25) Chemik: Malwina Smarzek, Stefana Veljković, Katarzyna Zaroślińska, Aleksandra Jagieło, Agnieszka Bednarek-Kasza, Joanna Wołosz, Aleksandra Krzos (libero) oraz Anna Werblińska, Madelaynne Montano, Izabela Bełcik Modena: Caterina Bosetti, Laura Heyrman, Francesca Farretti, Neriman Ozsoy, Yvon Balien, Jovana Brakocevic - Giulia Leonardi (libero) - Federica Valeriano, Alessandra Petrucci, Marika Bianchini Widzów: 3 026.