Siatkarki PGE Atomu Trefl po raz drugi pokonały w Lidze Mistrzyń Calcit Lublana. Na inaugurację tych rozgrywek na początku października sopocianki wygrały w stolicy Słowenii 3:0 i w środowym rewanżu w Ergo Arenie również bez większych problemów pokonały rywalki w takim samym stosunku. Tym samym mistrzynie Słowenii okazały się jedyną drużyną, która w tej edycji LM nie zdołała wygrać nawet seta. Trener gospodyń Lorenzo Micelli zaskoczył wyjściowym składem. Zamiast Klaudii Kaczorowskiej na przyjęciu zagrała Ivana Djerisilo, a na libero Klaudia Kulig zastąpiła Agatę Durajczyk. Poza tym mecz na ławce rezerwowych rozpoczęła Brittnee Cooper. Na początku dwóch pierwszych setów wicemistrzynie Polski miały jednak pewne problemy z Calcitem. W inauguracyjnej partii przejezdne wygrywały bowiem 8:5 oraz 16:13. Przy stanie 17:15 dla rywalek sopocianki, głównie za sprawą Maret Balkestein-Grothues i Danicy Radenkovic, zdobyły pięć "oczek" z rzędu i wyszły na prowadzenie 20:17. A decydujący punkt zdobyły po autowej zagrywce Olivery Kostic. W drugim secie było 5:2 dla ekipy z Lublany, ale tym razem siatkarki Atomu zdecydowanie szybciej zaczęły odrabiać straty. Zespół gości wygrywał jeszcze 8:6, ale wtedy błysnęła Anna Miros, dzięki czemu gospodynie objęły prowadzenie 10:8. Rezerwowa atakująca wicemistrzyń Polski pokazała, że jest wszechstronną siatkarką i dobrze radzi sobie nie tylko w ofensywie, bo po jej bloku zrobiło się 17:11 dla sopocianek. Przy stanie 24:19 Calcit zdołał zdobyć trzy kolejne punkty, ale na więcej "atomówki" już im nie pozwoliły. Prowadzenie w setach 2:0 zapewnił im atak z drugiej linii Magdalena Damaske. W tym momencie gospodynie, niezależnie od wyniku meczu w Stambule VakifBanku z Igor Gorgonzola Novara, zapewniły sobie awans do fazy play off Ligi Mistrzyń. Trzecia partia nie miała większej historii. Od remisu 6:6 na parkiecie dominował Atom Trefl, który pozwolił przyjezdnym powiększyć swój dorobek zaledwie o pięć punktów. Przełomowy fragment miał miejsce przy stanie 11:9 dla ekipy trenera Micelliego. Grająca szerokim składem polska drużyna - w sumie na boisku pojawiło się 13 zawodniczek - zdobyła siedem punktów z rzędu. Ten jednostronny set zakończyły dwa asy serwisowe Katarzyny Zaroślińskiej. Oprócz Atomu Trefla pewny awansu do następnej rundy jest też VakifBank Stambuł, który o 20.30 podejmie włoski zespół Igor Gorgonzola Novara. Atom Trefl Sopot - Calcit Lublana 3:0 (25:21, 25:22, 25:11) Atom Trefl Sopot: Danica Radenkovic, Maja Tokarska, Maret Balkestein-Grothues, Zuzanna Efimienko, Ivana Djerisilo, Katarzyna Zaroślińska, Klaudia Kulig (libero) oraz Anna Miros, Justyna Łukasik, Magdalena Damaske, Klaudia Kaczorowska, Brittnee Cooper, Anna Kaczmar. Calcit Lublana: Cecilia Aragao, Kaja Turk, Elena Kucej, Monika Potokar, Slavina Koleva, Olivera Kostic, Meta Jerala (libero) oraz Ana-Katarina Hribar.