Pierwsze spotkanie wygrały sopocianki 3:2. Awans do kolejnej rundy dawało podopiecznym Lorenzo Micellego każde zwycięstwo. Pierwszoplanową postacią pojedynku w Ergo Arenie była Katarzyna Zaroślińska i od jej dobrej dyspozycji dużo zależało w rewanżu.Początek spotkania należał do gospodyń, które na pierwszej przerwie technicznej prowadziły 8:5. Sopocianki odrobiły straty i na drugą to one schodziły z minimalną przewagą (16:15). W końcówce włoski zespół "odskoczył" na trzy punkty (24:21). Wicemistrzynie Polski obroniły dwa setbole i mogły nawet doprowadzić do remisu 24:24, ale piłka po ataku z obiegnięcia Mai Tokarskiej wylądowała poza boiskiem.Druga odsłona należała do sopocianek, które spisywały się bardzo dobrze w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Wicemistrzynie Polski prowadziły 8:5, 16:13, a potem aż 21:14. Dużej przewagi polski zespół nie roztrwonił, a ostatni punkt w tej partii zdobyła Maret Balkestein-Grothues.W trzecim przebudziły się gospodynie i to one dyktowały warunki na boisku. Zaroślińska i spółka poderwały się jeszcze do walki w końcówce, ale ostatnie słowo należało do siatkarek z Piacenzy.Sopocianki znalazły się pod ścianą, bo czwartego seta musiały wygrać. Wicemistrzynie Polski doskonale zdawały sobie z tego sprawę i rozpoczęły tę partię z dużym animuszem. Wyróżniała się zwłaszcza Tokarska, która dobrze spisywała się zarówno w ataku, jak i w bloku. Podopieczne Micellego prowadziły już 6:2. Wtedy coś się w ich grze zacięło. Błyskawicznie wykorzystały to gospodynie, a kiedy została zablokowana Zaroślińska był remis 7:7. Potem rozgorzała walka punkt za punkt do stanu 16:17. W ważnym momencie gospodynie zbudowały bezpieczną przewagę (20:17). Włoski zespół nie wypuścił z rąk ogromnej szansy, a w naszym zespole z każdą akcja gasła wiara w odwrócenie losów rywalizacji. Nordmeccanica wygrała czwartego seta 25:20 i cały mecz 3:1. Włoszki awansowały do drugiej rundy play off. Nordmeccanica Piacenza - PGE Atom Trefl Sopot 3:1 (25:23, 16:25, 25:21, 25:20)