Tegorocznej edycji imprezy towarzyszyło hasło "Dziękujemy polskim kibicom". Pomysłodawca Alei Maciej Jarosz podkreślił, że kibice zawsze wspierają reprezentację, zarówno podczas sukcesów jak i porażek, dlatego jego zdaniem zasługują na podziękowanie. Oprócz tablic poświęconych Liktoras i Przedpełskiemu odsłonięto także odciski dłoni Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty, Marioli Zenik, Mariusza Wlazłego i Pawła Zagumnego, którzy jednak nie pojawili się na uroczystości. - Jest to święto siatkówki i przygotowane zostało dla kibiców, dlatego ci, którzy zostali nominowani powinni tu być - ocenił Jarosz. Odsłaniając swoją tablicę Przedpełski przyznał, że oprócz radości czuje także wielką odpowiedzialność, a "takie wyróżnienie zobowiązuje mnie do jeszcze większej pracy na rzecz polskiej siatkówki". - Dla mnie to wielki zaszczyt, że znalazłam się wśród takich gwiazd - dodała Liktoras, która w Miliczu pojawiła się ze swoim dzieckiem. Podczas poprzednich edycji imprezy swoje odciski dłoni złożyły największe gwiazdy w historii polskiej siatkówki m.in. mistrzowie świata i igrzysk olimpijskich Ryszard Bosek, Włodzimierz Sadalski, Małgorzata Glinka i Dorota Świeniewicz. Pośmiertnie zostały odsłonięte tablice Huberta Wagnera i Wiesława Gawłowskiego. Kulminacyjnym momentem imprezy będzie towarzyski mecz siatkarzy Polska - Egipt. Reprezentacja Polski przygotowuje się do fazy grupowej Ligi Światowej, a na pierwsze spotkania do Brazylii odleci już 10 czerwca. Przedpełski przyznał, że jest bardzo zadowolony z faktu, że trener Daniel Castellani powołał do kadry młodych zawodników. - Nasi najlepsi siatkarze muszą odpocząć, a "drugi rzut" zawodników musi mieć szansę ogrania się i jeśli zaprezentują się dobrze, to ci z pierwszego szeregu mogą się poczuć zagrożeni - dodał prezes. Zdaniem Jarosza i Przedpełskiego Polacy powinni bez większych problemów wygrać sobotnie spotkanie. Mecz rozpocznie się o godzinie 18.00.