Siatkarze Australii są ostatnim zespołem, który uzupełnił grono uczestników turnieju finałowego Ligi Światowej. W Sydney w Final Four II dywizji, czyli tzw. zaplecza, pokonali w finale Francję 3:2. Takie rozstrzygnięcie to spora niespodzianka, bo Australia w fazie interkontynentalnej nie pokazała się z najlepszej strony. W grupie C zajęła ostatnie, czwarte miejsce i wystąpiła w Final Four, korzystając z prawa gospodarza. Wygrała pięć z dwunastu spotkań, podczas gdy "Trójkolorowi" zdominowali grupę D. Odnieśli dziesięć zwycięstw i ponieśli zaledwie dwie porażki. Do Sydney polecieli jako faworyci. Reprezentacja z Antypodów to grupowy rywal Polaków w rozpoczynających się 30 sierpnia mistrzostwach świata. Biało-czerwoni w Final Six Ligi Światowej nie wystąpią, ponieważ przegrali rywalizację z Brazylijczykami i Iranem. Turniej finałowy rozpocznie się 16 lipca we Florencji. Australijczycy w grupie B zmierzą się z gospodarzami Włochami i mistrzami olimpijskimi z Pekinu Amerykanami. W grupie A znaleźli się mistrzowie globu Brazylijczycy, obrońcy tytułu Rosjanie i rewelacja rozgrywek, reprezentacja Iranu. Australia - Francja 3:2 (25:20, 22:25, 25:22, 23:25, 16:14).