- W tym roku Liga Światowa jest dla nas szczególna. Po pierwsze to dziesiąty sezon obecności w siatkarskiej elicie polskiej reprezentacji. Ponadto, finał rozgrywek odbędzie się w Polsce, a to oznacza, że katowicki "Spodek" już po raz drugi gościł będzie najlepsze drużyny świata. Decyzja FIVB o przyznaniu Polsce organizacji Final Six to docenienie i uznanie siły i znaczenia naszej dyscypliny na krajowym rynku, ale i potwierdzenie wysokiej wartości siatkówki na arenie międzynarodowej. Jesteśmy dziś mocni organizacyjnie i sportowo - tak czwartkową konferencję otworzył Mirosław Przedpełski, prezes PZPS. - Polska siatkówka już dziś jest liderem pośród dyscyplin zespołowych. Wspierając jej rozwój pragniemy tą pozycję wzmacniać. Naszą satysfakcją są nie tylko osiągnięcia sportowe, ale i dyplomatyczne polskiej federacji. Oznacza to, że Związek perfekcyjnie pożytkuje uzyskiwane finanse- dodał Dariusz Matuszak, dyrektor biura komunikacji korporacyjnej Polkomtel SA, sponsora polskiej kadry. - To będzie światowy rekord. Telewizja Polsat na czterech swoich antenach - Polsat, Polsat Sport, Polsat Sport Extra, TV 4 - pokaże w całości, "na żywo" i w retransmisjach, 76 meczów fazy grupowej. Spotkania naszej reprezentacji transmitować będziemy na otwartej antenie. Mecze poprzedzone będą godzinnym studiem z udziałem najwybitniejszych ekspertów. Produkcja własnych relacji realizowana będzie sprzętem telewizyjnym najwyższej jakości - czternasto-kamerowym wozem transmisyjnym w systemie HD - zapewnił Marian Kmita, dyrektor Polsatu Sport. - Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem przedsięwzięć poczynionych w tym sezonie Ligi Światowej. To także dodatkowe wyzwanie dla mnie i siatkarzy - w takich warunkach nie można przegrywać - wyznał Raul Lozano, selekcjoner biało-czerwonych. Trener reprezentacji dodał, że choć każdy mecz w LŚ jest bardzo ważny, to jednak priorytetem są mistrzostwa Europy, bo to droga wprost do japońskiego Pucharu Świata, a to najkrótszy i moim zdaniem najłatwiejszy sposób uzyskania olimpijskiego awansu. Podobnie jak w poprzednich latach 16 zespołów podzielonych zostało na cztery grupy. W tej fazie grać się będzie systemem "każdy z każdym", u siebie i na wyjeździe. Do turnieju finałowego awansują zwycięzcy grup, gospodarz oraz zespół, który otrzyma od FIVB "dziką kartę". W przypadku zwycięstwa Polski w grupie D do Katowic pojedzie drużyna, która zajmie drugie miejsce w tej grupie. Nasza reprezentacja swoje mecze w fazie interkontynentalnej rozgrywać będzie w czterech miastach : Łódź - 25-26 maja (Chiny), Poznań - 01 czerwca (Argentyna), Bydgoszcz - 03 czerwca (Argentyna), Katowice - 29-30 czerwca (Bułgaria). Zwycięzcy grup otrzymają po milionie dolarów. Odpowiednio: za drugie miejsce 950 tysięcy dolarów, za trzecie 900 tysięcy, zaś za czwarte 850 tysięcy. Ponadto zwycięzca turnieju finałowego otrzyma milion dolarów. Każdy uczestnik Ligi Światowej zobowiązany jest do wpłacenia na konto FIVB kwoty w wysokości 800 tysięcy dolarów za fazę interkontynentalną przed rozpoczęciem rozgrywek. Oznacza to, że zwycięzca grupy zarabia "na czysto" 200 tysięcy dolarów. Grupa A: Brazylia, Kanada, Korea Płd. Finlandia grupa B: Włochy, Francja, USA, Japonia grupa C: Rosja, Serbia, Kuba, Egipt grupa D: Polska, Bułgaria, Argentyna, Chiny