W ubiegłym roku siatkarze Niemiec grali w Lidze Światowej po kilkuletniej przerwie. Podopieczni Lozano, byłego selekcjonera reprezentacji Polski, nie zdołali awansować do turnieju finałowego. Rozgrywki grupowe, w których toczyli walkę z "Biało-czerwonymi", zakończyli na 2. miejscu. Teraz Argentyńczyk liczy na lepszy wynik. Cel stawia sobie jasny - awans do turnieju finałowego "światówki", który w tym roku odbędzie się w Ergo Arenie w Gdańsku (6-10 lipiec). Zadanie może okazać się trudne do zrealizowania. Niemcy trafili bowiem do silnej grupy B, a ich rywalami będą Rosjanie, Bułgarzy i Japończycy. "Rosja i Bułgaria prezentują podobny poziom - potężna siła w ataku i mocna zagrywka. W tych elementach są od nas lepsi. Żeby ich pokonać musimy zniwelować ich atuty techniką i przygotowaniem taktycznym. Japonia to zupełnie inna drużyna. Gra siatkarzy z Kraju Kwitnącej Wiśni opiera się na szybkości. Przeciwko tej drużynie będziemy musieli zmienić ustawienie w bloku i obronie" - ocenił Lozano. "Najważniejsze żebyśmy prezentowali solidną siatkówkę. Nie wygramy jeśli jeden zawodnik będzie miał dobry dzień. Cały zespół musi zagrać na wysokim poziomie" - podkreślił argentyński szkoleniowiec. Niemcy rozpoczynają walkę w tegorocznej edycji Ligi Światowej od wyjazdowych spotkań z Bułgarią.