Mecz z Brazylią był bowiem znakomitym dopełnieniem passy, którą imponują polscy siatkarze. To już ich ósmy zwycięski mecz z rzędu. I kolejny, który został rozstał rozstrzygnięty w decydującym secie. Pod tym względem drużyna wykonała ogromny postęp. Wystarczy powiedzieć, że bilans tie-breaków, pod wodzą Heynena jest jednoznaczny - Polacy wygrali ich aż dziesięć, przegrali zaledwie trzy. Szczególny był przede wszystkim niedawny turniej w Mediolanie w ramach Ligi Narodów. W drugiej połowie czerwca nasi zawodnicy po kolei okazywali się tam lepsi w pięciosetowych dreszczowcach od Argentyny, Serbii oraz gospodarzy, Włoch. Wcześniej w podobny sposób pokazali swoją wyższość nad Amerykanami. Teraz do tej kolekcji doszła Brazylia, co tylko może wzmocnić ekipę psychologicznie. RP