<a href="http://kalendarz.toolix.pl/kalendarz-kalendarz-sportowy,670.html" target="_blank">Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz!</a> Chemik po pierwszej kolejce objął prowadzenie w grupie C, gdyż we wtorek w Stambule obrończynie tytułu - zawodniczki Eczacibasi przegrały 2:3 z mistrzem Włoch Pomi Casalmaggiore. Po raz drugi z rzędu w rozgrywkach grupowych los skojarzył Chemika z Agelem. W rozgrywkach poprzedniego sezonu Mistrzynie Polski gładko wygrały w Prostejovie 3:0, by w rewanżu niespodziewanie przegrać w szczecińskiej Azoty Arenie 2:3. W przerwie między sezonami składy obu zespołów zostały przebudowane. Zarówno szkoleniowiec Chemika Giseppe Cuccarini, jak i Miroslav Cada z Agela zgodnie twierdzą, że obie drużyny są mocniejsze. W porównaniu ze składami, jakie wystawili trenerzy w styczniu, teraz w Chemiku wyszły na parkiet trzy zawodniczki: środkowe Agnieszka Bednarek-Kasza i Stefana Veljkovic oraz Anna Werblińska. W Agelu od pierwszej akcji grały cztery siatkarki z tamtej podstawowej szóstki. Spore wrażenie robiła grająca bez cienia tremy zaledwie 16-letnia Melisa Vargas. Premierową partię meczu rozpoczynającego obecne rozgrywki chemiczki wygrały dość gładko. Jeszcze do pierwszej przerwy technicznej Czeszki dotrzymywały kroku Polkom grając punkt za punkt. Po wznowieniu gry Werblińska "ustrzeliła" serwisem Tatianę Markiewicz i chemiczki zaczęły budować przewagę. Było 11:8, potem 18:12 i miejscowe spokojnie kontrolowały przebieg seta. 25. punkt pojedynczym blokiem zdobyła Helena Havelkova zatrzymując atak z drugiej linii Simon. Tym razem, nie tak jak w styczniu, policzanki poszły za ciosem. Drugi set od początku układał się po ich myśli. Trener Cada rotował składem swego zespołu. Na niewiele to się zdało. W jego ekipie przede wszystkim szwankowało przyjęcie. Rozgrywająca, Niemka Kathleen Weiss musiała biegać za piłką na 3-4 metr od siatki i zmuszona była głównie wystawiać czytelnie na skrzydła, gdzie miejscowe ustawiały blok. Tym razem mistrzynie Polski wygrały jeszcze wyżej, a decydującą piłkę znów zdobyła Havelkova, tym razem dobijając z pierwszej piłki własny, wyblokowany przez rywalki atak. Wprawdzie w trzeciej partii trener prostejowianek postanowił wzmocnić przyjęcie wprowadzając na parkiet przyjmującą Sulian Matienzo zamiast atakującej Simon, ale nie przyniosło to spodziewanego efektu. Chemik szybko objął prowadzenie 6:3, a zaraz po pierwszej przerwie technicznej znów kilka oczek dobrym serwisem wypracowała Werblińska. Na drugą pauzę drużyny schodziły przy wyniku 16:10 dla miejscowych. Obraz gry się nie zmienił do końca meczu. Dalej Joanna Wołosz rozgrywała piłki spod siatki, a jej vis-a-vis z drugiej linii. W efekcie miejscowe brylowały w obronie i ataku spokojnie pieczętując zwycięstwo. Po meczu powiedziały: Joanna Wołosz (rozgrywająca Chemika Police): "Planem na dziś było zwycięstwo 3:0 i się udało. Mecz się tak ułożył, że z każdą akcją nakręcałyśmy się, grałyśmy z uśmiechem i na luzie. W przeciwieństwie do mnie Kathleen Weiss nabiegała się dziś za piłką. Trudno, takie mecze bywają. Ja też bywałam w takiej sytuacji i nikt mnie z tego powodu nie żałował. Dla nas rozpoczął się morderczy tydzień. W sobotę gramy z Impelem, a potem jedziemy do Włoch na mecz z Pomni. Zespół z Casalmaggiore zagrał wczoraj bardzo fajne spotkanie wygrywając w Turcji. To dobra drużyna, grająca szybką siatkówkę i świetnie broniąca, ale jedziemy tam po kolejne zwycięstwo". Paulina Maj-Erwardt (libero Chemika): "Mamy postawione jasne cele na ten sezon. Jednym z nich jest Liga Mistrzyń i zrobiłyśmy pierwszy krok do wyjścia z grupy. Wiedziałyśmy jak grają Czeszki. Przede wszystkim bardzo ambitnie w obronie. My im dziś nie pozwoliłyśmy na to, by wykorzystać ten atut. Grałyśmy szybko i pewnie w ataku. Mimo dość łatwego zwycięstwa, uważam że możemy grać jeszcze lepiej. Zespół mamy przebudowany i jeszcze potrzebujemy trochę czasu, by się zgrać". Chemik Police - Agel Prostejov 3:0 (25:18, 25:16, 25:21) Chemik: Joanna Wołosz - Stefana Veljkovic, Agnieszka Bednarek-Kasza, Helena Havelkova, Anna Werblińska, Madelyaynne Montano oraz Paulina Maj-Erwardt Agel: Kathleen Weiss - Quinta Steenbergen, Sonja Borovinzek, Melissa Vargas, Tatiana Markiewicz, Liannes Castaneda Simon oraz Julie Kovarova (libero), Barbara Gambova, Sulian Matienzo, Veronika Tinklova Widzów: 2500.